Część 2 wywiadu z Nikołajem Mishta. Cz. 1 znajdziecie tu: http://pl.armpower.net/article/pl/nikolaj-mishta-a1-russian-open-2015-czeka-4109.html
Jak z finansowaniem A1? Czy będzie ten sam fundusz nagród w 2015 roku, co w ubiegłym?
Oczywiście. Jedyną rzeczą, która jest na razie niejasna, to nieuzasadniony i sztuczny wzrost dolara. Miejmy nadzieję, że sytuacja zmieni się do połowy roku, jednak w każdym przypadku nagroda pieniężna w stosunku do rubla nawet się zwiększy. Rozważamy sprawę zwiększenia nagród dla osób niepełnosprawnych do piątego miejsca w każdej kategorii, bo mają przecież OPEN. Cóż, chciałbym też, aby kobiety ponownie wzięły udział w A1. OPEN z nowymi nagrodami wygląda interesująco.
Chodzą plotki, że organizatorzy A1 w 2014 mieli kłopoty z finansowaniem i rozliczeniem nagród. Czy to prawda?
Mieliśmy trudności. Koszty organizacji były znacznie wyższe, niż się spodziewaliśmy. W związku z tym niektórzy rosyjscy i ukraińscy zawodnicy dostali nagrody nie od razu, ale w ciągu miesiąca. Ale nikt nie był zdenerwowany.
Co możesz powiedzieć o składzie uczestników, czy na A1 zobaczymy zagraniczne gwiazdy i gwiazdy naszego współczesnego siłowania?
Absolutnie nie martwimy się o ilość uczestników. Będzie cały Kaukaz. Wszyscy uczestnicy A1 2014 potwierdzili swój udział w tegorocznym turnieju, na drodze mogą stanąć tylko kontuzje. Dlatego mam inne zmartwienie – czy nie trzeba będzie wprowadzić eliminacji na 8 stołach.
Planujecie zaskoczyć widzów i zawodników? Macie takie doświadczenie, że możemy się spodziewać niespodzianki?
Nie odczuwamy takiej potrzeby, aby zaskakiwać. Chciałbym, aby wszyscy zawodnicy oraz uczestnicy festiwalu odczuli ducha walki oraz byli zadowoleni z widoku najbardziej oczekiwanych walk w wykonaniu gwiazd światowego armwrestlingu. A1 to wyjątkowa okazja dla zwykłego zawodnika, który nie należy do drużyn narodowych i może spróbować swoich sił z najlepszymi zawodnikami świata. To poczucie chce się zachować i rozwijać.
Za Oceanem już jest promocja naszego sportu w telewizji. Jakie wy macie plany odnośnie mediów?
Nie chcę zapeszyć, ale mogę śmiało powiedzieć, że będzie nie tylko kilka bezpłatnych transmisji w Internecie, ale również transmisja na żywo w telewizji. Prowadzimy negocjacje z różnymi kanałami. Sytuacja wygląda obiecująco.
Podpisaliście kontrakt z Denisem Cyplenkovem, a jego spotkania i turnieje trzeba uzgadniać z tobą. Czy przewidujesz w przyszłości jego walkę z Chaffee, Pushkarem, Larattem, czy Toddem?
Naprawdę doceniam aktywny udział Denisa w zawodach A1 oraz w siłowaniu. Wszystkie te walki są nieuniknione, ale na tym etapie w Ameryce Północnej Chaffee to wyraźny lider, a być może, że Larratt i Brzenk będą w stanie dać radę stawić mu czoło. Mamy nadzieję, że przyjadą, co pozwali nam po raz kolejny ustalić najsilniejszego zawodnika świata.
Widuję cię przy stołach na turniejach federalnych, gdzie pokazujesz dość stabilną i progresywną walkę. Żyjesz siłowaniem?
Walczę od 1998 roku, ale mistrzem sportu zostałem dopiero w 2011. Było to związane z faktem, że rzeczywiście pracowałem bez trenera. Następnie ćwiczyłem z Alexem Mundzhishvili, Arthurem Aghajanianem i wreszcie dziś trenuję pod okiem Khadzhimurata Zoloeva. Do tej pory moim najlepszym wynikiem było 5 miejsce w Mistrzostwach Rosji. Ale nie zamierzam się zatrzymywać, wszystko jeszcze przede mną.
Dlaczego siłowanie?
To moja pasja, rozwój siły, uczciwość konfrontacji z przeciwnikiem, po prostu lubię to wszystko! Mówi się, że od armwrestlingu nie da się uwolnić. To prawda! Armwrestling to styl życia!
Ilya Izman