Był zdziwiony, kiedy zadzwoniła do niego wychowawczyni jednego z koszalińskich przedszkoli.
Pani Mariola Zdanowicz, wychowawczyni grupy sześciolatków w przedszkolu nr 22 w Koszalinie zaobserwowała, że w jej grupie dzieci bardzo lubią siłować się na ręce i bardzo często robią miedzy sobą walki – mówi Jarosław Zwolak, trener armwrestlingu. - Zaprosiła mnie, abym opowiedział trochę o naszym sporcie, przeprowadził mały pokaz i posędziował kilka walk.
Wszystkie dzieci bardzo chętnie i spontanicznie zgłaszały się do rywalizacji.
Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że największe emocje wywołały pojedynki dziewczynek z chłopcami – mówi Zwolak. - Fajnie , że nie tyko bieganie za piłką czy też skakanie na skakance, ale także i nasza dyscyplina pasjonuje te dzieciaki. Może w przyszłości wyrośnie jakaś mistrzyni lub mistrz...?
Czego armpower.net życzy arwmestlingowemu światu i sobie.