Zwykle walczył na obie ręce, ale od pewnego czasu woli lewą. W prawej ma problem z mięśniem naramiennym od kilku dobrych miesięcy.
Jest wielokrotnym mistrzem świata, Europy, zdobywcą Pucharu Świata Zawodowców, ale ma równych sobie.
Najcięższym przeciwnikiem dla mnie jest Denis Cyplenkow – mówi Andriej Puszkar, który 12 lipca zawalczy z Richardem Lupkesem podczas Vendetty in Vegas. - Zawsze wygrywam naciskiem bocznym, a jeśli nie daję rady to próbuję w hak. Z Denisem nie udaje się ani jedno, ani drugie. Pewną trudność sprawia mi też Michael Todd, który może nie jest taki silny, ale bardzo trudny. Jego technika nie daje mi do końca wykorzystać mojej techniki.
Andriej Puszkar dotychczas nie miał jeszcze okazji oficjalnie zmierzyć się z Richardem Lupkesem, ale – jak zdradza w rozmowie – kiedyś w zakulisowej walce dał mu radę. Wtedy jednak Lupkes zmęczony był walką z Lilievem, a Andriej – z Toddem. Dlatego trudno przewidzieć, jaki rezultat będzie miało niedzielne spotkanie na Armfight #43.
Do spotkania tego jednak Puszkar specjalnie się nie przygotowuje.
Nie będę stosował nic specjalnego – krótko stwierdza Andriej. - Dalej buduję swoją taktykę i technikę, podnoszę wskaźniki siłowe, nacisk boczny, hak i w ten sposób zamierzam pokonać Richarda. Dla mnie spotkanie z Amerykaninem będzie dobrym sparingiem przed A1.
Krótko mówiąc Andriej jedzie na Vendettę, ale nie walczyć, tylko się sprawdzić. Nie planuje się zbytnio zmęczyć.
Jak jednak ostrzega Igor Mazurenko, organizator Vendetty in Vegas, Richard Lupkes to jeden z najpotężniejszych zawodników USA, legenda światowego armwrestlingu.
On walczył wtedy kiedy, Andriej jeszcze się nie urodzi ł – komentuje Mazurenko. - Wiele razy widzieliśmy go w świetnej formie np. podczas pojedynku z Denisem, gdzie Cyplenkov ledwo dawał radę Richardowi wtedy, gdy Andriej wcale nie dawał sobie rady z Denisem. Również dobrze pamiętam słynny pojedynek z Arsenem Lilievem. Richard przegrał 5:1, ale wtedy Liliev był w szczytowej formie, a Richard prawdopodobnie nie. Richard walczył ze wszystkimi zawodnikami kat. supercieżkiej w USA. Różnie mu szło, ale ogólnie postrzegany jest jako jeden z najlepszych w USA tak, jak Andriej jeden z najlepszych po drugiej stronie Oceanu.
Jak nadchodzące spotkanie prognozuje Mazurenko?
Gdyby Richard walczył z Cyplenkovem można by było typować 0:6, ale jeżeli mówimy o walce z Andriejem, to ja jako ekspert dałbym przewagę Andriejowi. Trzeba jednak pamiętać, że Andriej nie najlepiej sprawdza się w sześciorundowych pojedynkach, ale również Richard nie jest zbytnio wytrzymały.
Co by nie mówić Andriej Puszkar jest teraz w szczytowej formie i uważany jest za lidera nadchodzącego pojedynku. Wiele wskazuje na to, że może wygrać z Lupkesem. Ale...
Pamiętam walkę z 2012 roku, kiedy praktycznie 90 proc. obstawiało wygraną Andrieja z Toddem – wspomina Mazurenko. - Wiem, że gdyby była wtedy taka możliwość – niejeden postawiłby po parę tys. dolarów na tę walkę. A jednak pojedynek potoczył się na niekorzyść Andrieja. Cokolwiek by się nie stało dla nas organizatoró liczy się uczciwa walka, a dla widzów dobra zabawa. Dlatego obydwu zawodnikom życzę powodzenia i z niecierpliwością czekam na pojedynek, który 12 lipca będzie walką wieczoru.
Andriej Puszkar zawalczy z Richardem Lupkesem w kat. superheavyweight, czyli 95 kg +.
Armfight #43 odbędzie się 12 lipca w niedzielę w godz. 15-18 w Vinyl Club w Hard Rock Hotel & Casino.
Więcej: http://vendettainvegas.com/
Iza Małkowska