Kontuzji ręki Andriej Puszkar nabawić się miał już miesiąc przed Złotym Turem. Zbyt duże obciążenia zastosowane podczas treningu na siłowni spowodowały, że Ukraiński armwrestler ma problemy z łokciem.
Przesadziłem z treningiem – przyznaje Puszkar. - Po tygodniu ból minął, postanowiłem więc mimo wszystko wziąć udział w Pucharze Świata Zawodowców. Liczyłem na to, że nie będę miał zbyt wielu trudnych przeciwników. Na lewą rękę wygrałem z łatwością, na prawą było trudniej. Po pojedynku z Trubinem ból w łokciu wrócił, w drodze powrotnej do domu – nasilił się. Myślałem, że po tygodniu znowu ustąpi. Niestety nadal boli, a ja nie mogę wrócić do treningów; do walki tym bardziej.
Igor Mazurenko, organizator Złotego Tura oraz Vendetty in Vegas wiedział o kontuzji Puszkara, jednak również liczył na to, że sytuacja się unormuje.
Andrzej zawsze do mnie dzwoni i dzieli się ze mną swoimi problemami zdrowotnymi związanymi z siłowaniem na rękę – mówi Mazurenko. - Nie chciałem podejmować za niego decyzji, on musiał sam zadecydować i tak też uczynił. Wystartował w Złotym Turze pomimo kontuzji. Teraz niestety musimy poczekać na efekty rehabilitacji, dlatego termin pojedynku zostanie przesunięty na następną Vendettę.
Powstaje pytanie: kto zostanie partnerem Todda w styczniowej Vendetta in Vegas? O tym już jutro w naszym artykule.
im