Tegoroczny Złoty Tur był świetnym show >>>

Tegoroczny Złoty Tur był świetnym show # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

W lewej ręce interesujące było zobaczyć, jak Mazhgan Shamiev przybija Olega Zhokha. W 86kg wszyscy oczekiwaliśmy, że Ongbarayev z Kazachstanu zaskoczy Zoloeva, ale Zoloev był o wiele lepszy. Klasa superheavyweight została zdominowana przez Pushkara.

()

Tegoroczny Złoty Tur był świetnym show, zwłaszcza w kategorii 78kg oraz w finałach OPEN. W klasie 78kg było wielu zawodników ze światowej czołówki, jak Eduarto Tiete z Brazylii, Mantas Asmonas z Litwy, Mazghan Shamiev z Kazachstanu, Zaur Saitov z Rosji, Dawid Bartosewicz z Polski, Shynbolat Raikhanov z Kazachstanu, Andrey Malakhov z Rosji, Sarunas Manarka z Litwy, Bogdan Ivanenhko z Ukrainy, Oleg Zhokh z Ukrainy i wielu innych.

W lewej ręce interesujące było zobaczyć, jak Mazhgan Shamiev przybija Olega Zhokha błyskawicznie do stołu, techniką z barku. Wielu myślało, że zdarzyło się to, gdyż Oleg nie był gotów, ale w mojej opinii to nie tak. Mazghan ma bardzo eksplozywny start, jego pierwszy ruch jest bardzo silny przeciw pronatorowi oponenta. Na zawodach jego hak jest niesamowity. Z drugiej strony, kąt w ramieniu Olega jest bardzo solidny w pozycji startowej. Więc uderzenie startowe Mazghana musiało być mocne i eksplozywne, aby pokonać Olega. Kiedy już Oleg stracił oparcie w bicepsie, nie miał się jak opierać dalej, gdyż nie jest wytrenowany w defensywie bicepsem.

Po tej walce Mazghan zmierzył się z Asmonasem z Litwy, który dał radę powstrzymać go w pozycji, w której Oleg nie dał rady. To dlatego, że biceps Mantasa jest silniejszy, niż Zhokha, a Mantas umie walczyć w przegranej pozycji. Zajęło to więcej, niż minutę, w końcu Mazghan pokonał Mantasa, ale obaj byli wykończeni. W walce finałowej Mazghan utrzymał Zhokha niemal 15 sekund, ale nie dał rady wygrać, gdyż Zhokh nie odpuścił tym razem pronacji na starcie.

Na prawą Mantas Asmonas poradził sobie bardzo dobrze, pobił nawet obecnego mistrza WAF Raikhanova z Kazachstanu. W tej klasie było wiele świetnych walk, niestety walki Tiete były zawodem.

W 86kg wszyscy oczekiwaliśmy, że Ongbarayev z Kazachstanu zaskoczy Zoloeva, ale Zoloev był o wiele lepszy. Za to na lewą Ongbaraev zdominował klasę. Krasimir zaskoczył wszystkich schodząc do klasy 95kg, wygrał na obie ręce, z niewielkimi problemami na lewą.

Klasa superheavyweight została zdominowana przez Pushkara, nikt nie próbował stawić mu czoła, włącznie z Dmitrym Trubinem, który oszczędzał siły na finał klasy. Do ostatniej chwili wszystko szło jak zwykle na Turze. Trubin podłożył się Pushkarowi nawet w rundzie kwalifikacyjnej kategorii ogólnej, nikt nie spodziewał się niespodzianki. Myśleliśmy, że już po zawodach, że jak sędzia powie GO, to już koniec Złotego Tura 2015. Ale nagle wszystko uległo zmianie, gdy zabójcze uderzenie Pushkara zatrzymało się na mięśniu ramienno-promieniowym Trubina. Wszyscy byli w szoku, Pushkar nacierał i nacierał, ale nic to nie dało na ramię Trubina. Trubin także nie mógł przybić Pushkara, ale kontrolował jego nadgarstek i nie wyglądał na zagrożonego. Pushkar wygrał dzięki faulom, ale po protestach ogłoszono rewanż. Trubin znów miał kontrolę, tym razem wyglądał nawet pewniej, zamiast czekać zaczął przechodzić ponad ramieniem Pushkara, używając wysokości swojego przedramienia. Niestety, przesadził z pewnością siebie, pospieszył się do finiszu i dostał faul łokciem. W mojej opinii wygrałby walkę, gdyby się nie spieszył tak bardzo. Pushkar oficjalnie wygrał, ale Trubin podbił serca publiczności, pokazując jak dobrym jest zawodnikiem.

 

Engin Terzi