Pojawiła się szansa zawalczyć z Michaelem Toddem i nie odpuszczę jej - zapowiada Dmitry Trubin w rozmowie z Igorem Mazurenko. I jednocześnie daje sygnał: "Będzie ostro!"
Trubin, po dwuletniej przerwie w armwrestlingu, wraca z hukiem.
Próbkę swojej formy dał na 15.Złotym Turze, gdzie w kategorii OPEN prawie pokonał Andrieja Puszkara na prawą rękę.
Stawiam na rozwój sportowej kariery - mówi Trubin. - Jak zamierzam realizować plan? Najpierw postaram się odebrać Michaelowi Toddowi pas i tytuł Mistrza Interkontynentalnego. Wiem, że mam spore ambicje, ale Michael będzie musiał się nieźle wysilić,żeby utrzymać tytuł. Nie będzie łatwo.
Przez ostatnie dwa lata przerwy Trubin przeszedł metamorfozę.
Jestem lepszy, silniejszy i przede wszystkim głodny zwycięstwa! - zapowiada sportowiec. - Jestem w stanie dawać opór najsilniejszym zawodnikom świata, a dowodem tego jest moja ostatnia walka z Puszkarem.
Na Trubinie ciąży ogromna presja. Jego fani oczekują, że sportowiec z Kazachstanu wygra z Amerykaninem.
Kredyt zaufania jest na tyle wysoki, że nie wyobrażam sobie, abym mógł przegrać tę walkę - mówi Dima. - Todd ma dość specyficzną technikę walki, udało mu się dzięki niej rozwalić Andrieja Puszkara. Dlatego oglądam codziennie filmy z walk Todda i trenuję pod jego technikę. Poświęcam dużo czasu na przygotowania i chcę tego, czego moi fani - zwyciężyć. Wierzę w siebie i chcę, aby również oni wierzyli we mnie.
Iza Małkowska