Levan, jak przebiegały Twoje przygotowania do Mistrzostw Europy?
Był to dla mnie okres nerwowy, bo do ostatniej chwili nie wiedziałem, czy zdołam pojechać do Rumunii, czy nie. Z wielu niezależnych ode mnie powodów – opuściłem sporo treningów. Zresztą to był nie tylko mój problem, sprawa dotyczyła całej drużyny. No, ale w końcu dojechałem na zawody w dobrej formie, z wagą 140 kg.
Wygrana na lewą rękę przyszła, musisz przyznać dość lekko. Powiedz jednak, który rywal był najtrudniejszy, oraz kto ciebie zaskoczył?
Arif Ertem był mocny, więc stoczyliśmy dobrą walkę. A poza nim – nie było dla mnie niespodzianek.
Na prawą rękę było już zupełnie inaczej. Opowiedz o walce z Krasimirem Kostadinovem. Czego było potrzeba żeby wygrać z nim?
Z Krasim było wygodnie walczyć. Kiedy on wygrał kategorię 110 kg na lewą rękę, zobaczyłem że jest naprawdę w dużej formie. A co do walki z nim na prawą… popełniłem kilka błędów, jak początkujący. Nie wystarczyło mi cierpliwości i wytrzymałości żeby zwyciężyć.
Co możesz powiedzieć o tym, że Arif Ertem wygrał na prawą. Tobie nie udało się z nim wygrać. Czy wcześniej walczyłeś z Arifem?
Tak! Arif wygrał kategorię +110 na prawą i już pokazał klasę. Walczyliśmy w ubiegłym roku na ME i wtedy wygrał ze mną w eliminacjach. To mnie zszokowało. Musiałem się zmobilizować i już w półfinale to ja wygrałem.
Natomiast na MŚ w Malezji wygrana nie sprawiła mi problemu. Forma tego zawodnika szybko rośnie i na kolejnych mistrzostwach świata już naprawdę będzie trudnym rywalem.
Jak planujesz kolejne starty, gdzie Ciebie zobaczymy?
Chciałbym wystąpić na Złotym Turze, ale to jeszcze nie jest pewne.
Co powiesz o nadchodzących walkach na Vendetta? O zestawieniu walk?
Vendetta będzie „gorąca”! Igor Mazurenko wie, jak zestawić zawodników -szacunek dla niego!
Moje typy? Puszkar pokona Trubina, Todd wygra z Denisem. Tim Bresnan zwycięży Silaeva, a
Khadzhimurat Zoloyev też wygra swój pojedynek. To moja opinia.
Dzięki za rozmowę.
Pozdrawiam!