Hristo, który to Twój start na zawodach pod marką Vendetta?
Start na Vendetta in Vegas #46 będzie już trzecim. Na poprzednich dwóch moim przeciwnikiem był Piotr Bartosiewicz. Pierwszy raz wygrałem, ale drugą Vendettę wygrał Piotr.
Twoim przeciwnikiem będzie teraz Vazgen Soghoyan. Czy już się spotkaliście na innych zawodach?
„Znam tego zawodnika od dawna. W dwóch ostatnich mistrzostwach świata mieliśmy okazję walczyć ze sobą. Podczas pierwszych mistrzostw świata on pokonał mnie bardzo łatwo, w drugich wygrałem, przez dwa faule. On ma więcej doświadczenia niż ja na amerykańskich turniejach, w sumie jest faworytem meczu, ale postaram się to zmienić!”
Występujesz w Armwrestlingu w dwóch rolach, jako zawodnik i jako sędzia. Zresztą – bardzo dobry sędzia, co wszyscy doceniają. Czy to praca sędziego przeszkadza w startach?
Kiedy są turnieje mistrzowskie, a ja sędziuję przed swoimi walkami – wtedy faktycznie bywam zmęczony. Jednak w Vegas będę tylko zawodnikiem. Więc tu nie ma kłopotu.
Jak oceniasz, kto jest faworytem w tej walce?
„Mój przeciwnik ma dużą przewagę. Ma bardzo szybki start, jest silny i odporny. Czuje walkę bardzo dobrze. Uważam, że jego lewa ręka jest słabsza. Niestety teraz będziemy walczyć na prawe ręce. Myślę, że na lewą rękę w tej chwili wygrałbym 6:0"
Hristo poczynił również pewne przewidywania co do kolejnych par:
"Myślę że wygrają Zhokh i Tsyplenkov. W każdym razie, jeśli Michaelowi uda się przetrzymać swojego przeciwnika dłużej, wszyscy wiemy, co się stanie. Pozostałe dwa pojedynki są nieprzewidywalne.
Życzę powodzenia wszystkim uczestnikom, a ja czekam na ten spektakularny show!"
Dzięki za rozmowę!