Jak było na początku, jak jest teraz i jakie są plany – dowiemy się z relacji, którą przygotowała Venus Urazgildeeva – współorganizatorka.
Pasjonujący turniej w Tatarstanie o nagrodę ufundowaną przez… meczet.
Z roku na rok te zawody stają się coraz popularniejsze. Uczestnikom bardzo podoba się wspaniała atmosfera imprezy, oraz – nie da się ukryć – coraz poważniejsze kwoty nagród.
Do turnieju zgłaszają się zawodnicy doświadczeni i zupełnie początkujący.
Jak było w tym roku?
Relacja Venus Urazgildeevaey, która była współorganizatorką imprezy.
Organizatorem zawodów o nagrodę meczetu „Anas” jest Talgat Akhmetzyanov Anasovich. Obecnie jest prezesem Federacji Armwrestlingu w Republice Tatarstanu. Talgat Anasovich założył meczet „Anas”. Meczet ten jest poważnie zaangażowany w działalność charytatywną w Tatarstanie.
Dlatego też jest sponsorem zawodów. Sport nie jest tu związany z religią. To nasza działalność dla społeczności.
Początkowo turniej miał charakter lokalny, ale teraz uczestników jest coraz więcej i więcej. Bardzo nas to raduje.
Kluczowe jest to, że mamy cudowną pogodę i cudowną atmosferę.
Mamy tu zasadę – każdy nasz gość ma być gościem specjalnym! Tak traktujemy wszystkich uczestników.
Jaki był turniej w tym roku?
W tym roku w turnieju wzięło udział bardzo wielu ciekawych sportowców. Walki były ekscytujące, a czasem nawet z nieoczekiwanymi wynikami. Zaprosiliśmy też najlepszych sędziów, żeby wszystko było na odpowiednim poziomie.
Dużym krokiem naprzód była transmisja na żywo, którą prowadziła Olesia Romanenko.
Staramy się zapraszać czołówkę!
W ciągu ostatnich 7 lat odwiedził nas Andriej Puszkar, Dmitry Trubin Drugi, Khadzhimurat Zoloyev, Sergey Tokariew, Ivan Matiushenko.
Na początku ten turniej widzieliśmy tylko jako wydarzenie loklane w Tatarstanie. Jednak liczba chętnych rosła z roku na rok.
Kogo spodziewałeś się wśród uczestników?
Spodziewałem się takich sportowców: Witalij Laletin, Vadim Akbarov, Wania Matiushenko, Dmitry Silaev, Evgeny Fomin, Alina Volkova – moim zdaniem to wspaniali i nieprzewidywalni zawodnicy. Liczyłem na to, że zrobią zamieszanie w wynikach:-)
Ale niestety nie mogli być w tym roku.
Za to przyjechał Spartak Zoloev – też bardzo interesujący zawodnik. Na naszym stole pokazał, że jest i silny, i wojowniczy!
Jakie masz plany związane z Turniejem na kolejne lata?
Teraz jeszcze analizuję co poszło nie tak na tegorocznych zawodach. Plany na razie omawiamy w ścisłym gronie.
Dzięki za rozmowę. Na pewno kolejna edycja będzie równie udana, atmosfera wspaniała, jak zawsze, bo ona właśnie – atmosfera – wyjątkowo wyróżnia ten turniej.