Witaj Eduardo, jak forma? Jesteś gotów na Puchar Świata Zawodowców?
Eduardo Tiete: Tak! Przygotowywałem się trzy miesiące. Czuje się doskonale, o kontuzjach prawego ramienia już zapomniałem.
Czy już cokolwiek wiesz o swoich rywalach?
Eduardo Tiete: Znam kilku zawodników, z którymi będę walczył w kategorii 78 kg. Szykuję się konkretnie pod każdego z nich, ale też trenuję dużo ogólnie, żeby w każdej walce wypaść jak najlepiej.
Ale kto, twoim zdaniem, będzie najgroźniejszy?
Eduardo Tiete: Trudno jest przewidywać dokładnie. W mojej kategorii będą tacy rywale jak: Doug Erlich, Mantas Asmonas, Dawid Bartosiewicz i Shynbolat Raikhanov. Jestem pewny, że podchodzą do tego startu bardzo poważnie. Tak samo jak ja.
W Brazylii jest zawodowa liga. Czy ktoś z zawodników tej organizacji pojawi się na Pucharze?
Eduardo Tiete: Tak! Mamy w Brazylii ligę zawodową. To najmocniejsze rozgrywki w Ameryce Południowej. Udział w rozgrywkach bierze średnio 150 do 200 zawodników.
Do Polski na Złoty Tur przyjedzie wielu z tych, którzy walczą w rozgrywkach ligi. Jednak nie wszyscy to mistrzowie kategorii w tych rozgrywkach. Czołowym zawodnikom Brazylii często brakuje środków na podróż do Polski. W tym roku będzie nas ośmiu. Ale na 2017 postaram się, żeby ta liczba wzrosła do dwudziestu.
Dzięki za rozmowę. Życzymy zawodnikom z Brazylii sukcesów na Pucharze!