Nasi… Co by tu napisać? Apetyty były chyba większe… No, ale było jak było i czas na wnioski.
Bartłomiej Chmielewski miał w stawce 12 rywali, zajął 6 miejsce i nie jest to powód do zmartwienia.
Piotr Bartosiewicz zasłużył moim zdaniem na miejsce drugie. Ale trzecie na P. Świata to też nie jest powód do zmartwienia. Jakoś tak „po kibicowsku” szkoda mi tej kategorii wagowej. Wystawiliśmy trzech zawodników, można było więc liczyć na ich obecność wyżej. Rafał Woźny - dziesiąty, Dawid Bartosiewicz – 14. - mogło być lepiej. Ale, dzięki Panowie za ciężkie walki. Gratulacje dla Piotra!
Lucjan Fudała w kategorii 95 kg musiał – niestety – uznać wyższość Rustama Babaieva – nie było siły na tego bardziej, niż bardzo rutynowanego zawodnika. Vadim Stetsiuk moim zdaniem był w zasięgu Lucjana, ale… no cóż. Trzecie miejsce. Gratulacje! Dzięki Lucjan!
Reasumując – Panowie Piotr i Lucjan zrobili swoje!
W kategorii 105 kg walczyli dzielnie Michał Węglicki i Sławomir Mazuryk – 6. i 12. miejsce… mogło być lepiej, ale kategoria 105 kg – choć mała w sensie liczby zawodników – była bardzo trudna.
W „plusie” Sławomir Głowacki i Piotr Matusiak nie mogli liczyć na wbicie się na podium. Popatrzcie na cztery pierwsze nazwiska w tej wadze! Popatrzcie na to, że na pierwszym miejscu jest… nie Andrey, ale Dmitriy Trubin i wszystko jasne!
Jak wypadły Panie?
Magdalen Wędrowska była bardzo blisko podium. Jak blisko – ona sama to wie najlepiej. W przyszłym roku ma realne szanse wbić się do trójki, mówię Wam! Jednak, czy którakolwiek z Pań zdoła pokonać „Śnieżkę”?
Małgorzata Ostrowska – szkoda bo 4. miejsce bardzo boli każdego sportowca.
Dziewczyny! Dzięki za walki! Pozdrawiam!
No i sprawa, która będzie się wlokła za nami jeszcze długo!
Medal Marleny Wawrzyniak i wszystko, co z tym związane!
Marlena Wawrzyniak już cieszyła się ze złotego medalu, kiedy ekipa Kazachstanu złożyła protest! Niby wszystko okej i nie zamierzam z zasadnością protestu polemizować. Nie podejmuję się ocenić, czy protest Kazachstanu był zasadny, czy nie! Ale!
Ale nie podoba mi się – procedura w tym konkretnym momencie! Marlena usłyszała, że jest Mistrzynią! Nie dostała informacji, że został wniesiony protest i spokojnie poszła sobie odpocząć. Mogła równie dobrze wsiąść do samochodu i pojechać na zakupy! Do dekoracji była jeszcze z godzina najmarniej! Ale nie! Protest uznano i po pewnym czasie dopiero Marlena się o tym dowiedział. Przejście od euforii wygranej do kolejnej mobilizacji okazało się niemożliwe i zawodniczka Kazachstanu wygrała.
Powtarzam jeszcze raz! Trzeba „uszczelnić” procedury rozpatrywania protestów, szczególnie w walkach półfinałowych i finałowych. Warunkiem przystąpienia do rozpatrywania protestu – MUSI BYĆ nie tylko obecność zawodnika „pokrzywdzonego”, ale też tego który jest przekonany, że wygrał.
Jesteśmy już w armwrestlingu zawodowym na etapie profesjonalnym! Trzeba więc dopracować te sprawy do końca!
Marlena wycofała się z walk na prawą rękę i trudno jej się dziwić. Marlena – bardzo Tobie współczuję sportowego niefartu. Trzymaj się!
PeSzy