Złoty Tur 2016 przeszedł do historii! >>>

Złoty Tur 2016 przeszedł do historii! # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Oczekiwany, kolejny Złoty Tur już za nami. Były emocje, oczekiwania, były też niespodzianki na plus i na minus. Będziemy wszystko analizować szczegółowo. Na razie porcja wrażeń zapisana na gorąco.

()

42da93_stopka-zt-disabled.jpg

Złoty Tur już drugi raz rozegraliśmy w Rumi. Miejsce wygodne i dla sportowców, i dla widzów. Widoczność doskonała, ale do tego ekrany umieszczone w wielu miejscach – więc każdy mógł wybrać sposób oglądania. Miejsce i miasto Rumia – na medal!

Jeśli chodzi o stronę sportową… były momenty wzruszające poruszające, wspaniałe, ale było też momentami rozczarowania.

Udział Michaela Todda. Przyjechał z żoną Rebeką i synem Rajanem. Oni też próbowali swoich sił w turnieju. Ale – powiedzmy sobie szczerze – po udziale Michaela Todda oczekiwaliśmy więcej!

Wiedzieliśmy ostatnio, kilka dni przed zawodami, że złapał kontuzję, ale jednak przyleciał kawał drogi – i starał się walczyć, jak tylko mógł. Widać było ile bólu sprawiają mu walki, ale walczył do końca, pokazał charakter, pokazał wolę walki. Bardzo fajni ludzie – Michael Todd i jego rodzina. Dziękujemy, że przyjechaliście.

Walki na lewą rękę były pełne taktycznych zagrań. Widzieliście to już od poszczególnych walk w kategoriach – aż do open. Na rękę prawą nie spełniły się żadne założenia taktyczne, żadne i nikomu!

W walce o wejście do finału kategorii +105 kg spotkali się Dmitry Trubin i Andrey Pushkar. Nie kalkulowali, nie chronili sił na finał czy na OPEN. Zdecydowali się na walkę na tysiąc procent i pokazali piękny pojedynek.

Jak oczekiwaliśmy walka w kategorii absolutnej była bogata, wypasiona, chciałoby się napisać.

Na lewą wszyscy oczekiwali wygranej Pushkara i on nie zawiódł. Ale czy ktokolwiek liczył, że Oleg Zhokh będzie na drugim miejscu? Że pokona Trubina? Andrey Pushkar powiedział, że Oleg już następuje na pięty najlepszym ciężkim i jest blisko, coraz bliżej.

W walkach na prawą rękę wydarzenie poszły zupełnie inaczej, niż się spodziewaliśmy. Sprawcami zaskoczenia byli głównie Ermes Gasparini i Dmitry Trubin. Trubin walczył ostro w kategorii i stracił wiele sił. Natomiast Ermes pokazał walkę na ekstremalnie wysokim poziomie. Szczerze mówiąc – dawno nie widzieliśmy jego walki i stał się naprawdę wielkim zaskoczeniem.

Drużynowo – ekipa Kazachstanu już drugi, kolejny rok zajęła pierwsze miejsce. Drugie – Ukraina, a na trzecim Rosja.

Tyle naszych „gorących” wrażeń. Złoty Tur 2016 na długo pozostanie w pamięci kibiców, a o poszczególnych szczegółach będziemy jeszcze pisać.