W mijającym sezonie Dmitry wystąpił w pojedynkach Vendetta oraz w Mistrzostwach Świata w Bułgarii. M. Europy i Puchar Świata Zawodowców musiał odpuścić.
Dmitry Silaev: Mijający rok był dla mnie stabilny, w miarę stabilny. Miałem pewne trudności, ale uważam, że jeśli już trudności są – to trzeba się z nimi zmierzyć.
Powiedz dokładniej, co się udało w 2016 roku, a czego nie osiągnąłeś?
Dmitry Silaev: Na pewno udane było to, że wszedłem w skład reprezentacji na M. Świata i mogłem tam walczyć. Mistrzostwa Europy musiałem odpuścić. Co jeszcze? Nie udał mi się pierwszy Armfight… Ale spoko. Staję się coraz bardziej doświadczonym zawodnikiem i z roku na rok na pewno osiągnę więcej!
Na M. Świata doznałeś kontuzji…
Dmitry Silaev: Tak, niestety. Dlatego nie wystąpiłem na turnieju „Złoty Tur”. Bardzo trudno było mi się z tym pogodzić.
Jakie masz plany na Nowy Rok? I, jakie życzenia?
Dmitry Silaev: Chciałbym życzyć wszystkim moim przyjaciołom i ludziom naszego sportu wielkich osiągnięć w sporcie, życiu zawodowym i osobistym. Pozdrawiam Was z okazji Nowego Roku serdecznie!
Od redakcji armpower.net składamy tobie serdeczne życzenia spełnienia marzeń. Liczymy na to, że Dmitry jeszcze wiele razy zadziwi nas swoimi wynikami.