Jak to było? Ano tak, że Tomasz Szewczyk nie chciał brać udziału w nadchodzących zawodach. Dzwonię, pytam, pisze, a on – że chyba nie, że sam nie wie, że coś tam i coś tam.
Aż tu nagle!
Walentynkowa obietnica!
Tomku, w końcu się zdecydowałeś. Jakieś szczegóły proszę…
Tomasz Szewczyk: Jak wiesz, mówiąc szczerze nie chciałem startować. Byłem zmęczony intensywnymi przygotowaniami do poprzedniego sezonu i chciałem zregenerować się i solidnie przygotować na druga polowe sezonu czyli Puchar Polski i Puchar Świata.
Jednak…
Tomasz Szewczyk: Moja żona jednak namówiła mnie na udział w M. P. Było to w walentynki i co było robić? Wróciłem do ciężkich treningów a efekty ocenimy w Szyrku. Sparingi pozwoliły mi mniej więcej ocenić dyspozycje i myślę że wyjściowa forma była całkiem przyzwoita.
To nie jest tak ze po Ps odpuściłem totalnie treningi. Chodziłem 1-2x w tygodniu jak tylko czas pozwolił. Waga pokazywała mi 87,5 kg więc miałem wybór albo 85 albo 90 i ostatecznie zdecydowałem się na 90 kg - prawa ręka – na pewno. Lewa - nie jestem pewien. Odczuwam nadal uraz po PP z kat open.
W poprzednim sezonie formę wysoką trzymałem cały rok. Jak dobrze wiemy w którymś momencie czujemy zmęczenie i potrzeba odpocząć. MP zaliczyłem z dużym sukcesem PP również. Na Pucharze Świata już zabrakło tego „czegoś”. Nie chciałem w tym roku popełnić tego samego błędu. ARMWRESTLING wciąga, na tyle ze pokusa udziału jest silniejsza i będę walczył jak najlepiej umiem. Kat 90 kg będzie bardzo wymagająca tym bardziej mnie cieszy walka z najlepszymi w kraju. Nic tak nie zweryfikuje formy jak walka z mistrzami.
Tomasz, przekaż Małżonce pozdrowienia i podziękowania za Twój udział.
Tomasz Szewczyk: Na pewno przekażę.
rozmawiał: PeSzy
Ogłoszenie – przy okazji! Uwaga!
Stół do armwrestlingu będzie nagrodą w Mistrzostwach Szkół, które zostaną rozegrane już wkrótce – więcej na UKS LV GYM ARMS – oto link.