Ermes zadziwił swoimi walkami i formą na ubiegłorocznym Złotym Turze. Czy od turnieju w Polsce zdołał jeszcze poprawić swoje możliwości, siłę i technikę na nadchodzącą Vendettę?

Powiedz proszę, jaka jest teraz twoja dyspozycja? Czy pokażesz się jeszcze lepiej, niż na Pucharze Świata?

Ermes Gasparini: Moim zdaniem przez cały okres moich startów, już od wieku juniora, następowała ciągła poprawa formy. Wszystko dzięki nieprzerwanemu treningowi. Teraz więc też spodziewam się, że moja forma będzie znów lepsza, jeszcze lepsza. Po Pucharze Świata Zawodowców już nigdzie nie startowałem. Szykowałem się jednak cały czas na SUPERMATCH XII.

Na Vendettę z Michaelem Toddem zgodziłeś się od razu?

Ermes Gasparini: Michael to znakomity sportowiec. Dowiedziałem się, że będzie brał udział w SUPERMATCH. Prezydent naszej federacji zapytał, czy mam ochotę na walkę z nim. Wiedziałem, że będzie trudno, bo on jest cięższy ode mnie jakieś 20 kg. Ale… jeśli przegram z takim Mistrzem to nie będzie wstydu. Spodziewam się dobrego pojedynku i fajnego show dla kibiców.

Jeśli chodzi o technikę, czy szykujesz się specjalnie „pod” Todda?

Ermes Gasparini: Staram się znaleźć jakieś „haki” na konkretne techniki, jakie on stosuje.

To znaczy, że wiesz jakie Todd ma słabe punkty i jak to wykorzystać?

Ermes Gasparini: Każdy armwrestler ma jakieś słabe miejsca, Michael też. Ja zamierzam to wykorzystać.

Życzymy więc dobrej walki każdemu z Was i czekamy na wielkie emocje!

Zaglądajcie na armpower.net i oglądajcie pojedynki na Supermatch XII!