Rok 2016 to ostatni rok w juniorach do 18 lat dla zawodnika Złoty Orzeł Choszczno. Na Mistrzostwach Polski – pięknie – złoto na lewą i złoto na prawą w kategorii 80 kg. Kolejno Puchar Polski 2016 i dwa – tym razem srebrne – medale. Kategoria +78 kg, juniorzy 18. i na lewą i na prawą.

Kacper czy ten wynik – dobry, ale jednak nie złoto – można tłumaczyć koniecznością zbijania wagi? Znaczy „tłumaczyć” nie trzeba, ale napisz czemu poszło wtedy w Katowicach gorzej niż na Mistrzostwach?

Kacper Sinica: Odpowiem tak, czuję się skrzywdzony przez sędziów, przegrałem na faule, mówię o prawej ręce, na lewą jestem dużo słabszy i nie miałem szans wygrać. A druga sprawa przeciwnik 20 kilogramów cięższy.

Kacper – o ile można „wartościować” medale – który medal z tegorocznych M. P. jest cenniejszy – złoty w juniorach, czy srebrny w seniorach?

Kacper Sinica: Medal w seniorach uważam za bardziej wartościowy, to chyba oczywiste, ciężko pracuję wylewam litry potu na sparingach i pnę się w górę. Złoto w starszych juniorach - oczywiście - też bardzo cieszy ale jak wiadomo jest przepaść pomiędzy kategoriami, jeżeli chodzi o poziom.

Sezon 2017

Nadszedł sezon 2017 i za nami M. Polski. Kacper musiał już wejść do kategorii juniorów starszych. Na lewą w kat. 85 kg był trzeci, na prawą – złoty medal. Ale to nie koniec. Podjął walkę z seniorami. Był szósty na lewą i – UWAGA! Drugi na prawą. Do tego w mocnej stawce 9 rywali. Przed nim na podium Piotr Bartosiewicz – jak na razie chyba poza zasięgiem, za nim Kamil Łaciak, na którego możliwości już wskazywałem.

Jakie masz ogólne wrażenia z walk z seniorami?

Kacper Sinica: Szczerze to nie spodziewałem się takiego wyniku, gdzieś tam po cichutku liczyłem na trójkę, a srebro nie przeszło mi przez myśl, wielkim zaskoczeniem było dla mnie pokonanie Kamila Łaciaka reszta walk poszła gładko.

Jakie plany teraz?

Kacper Sinica: Złapałem lekką kontuzję łokcia po mistrzostwach ale to mnie nie powstrzyma, trenuję jeszcze ciężej i zamierzam dać z siebie wszystko w Katowicach!

Dzięki za rozmowę!

Kacper Sinica: Pozdrawiam i chciałbym też podziękować trenerowi Arturowi Głowińskiemu, Annie Głowińskiej, Krzyśkowi Łąckiemu i innym klubowiczom za pomoc w przygotowaniach! Podziękowania też dla firmy Make My Body – suplementy! http://www.makemybody.eu/index_pl.html

Rozmawiał: PeSzy