Igor, jak zapamiętasz mistrzostwa w Katowicach pod względem sportowym?

Igor Mazurenko: Jestem pod wrażeniem, a konkretnie to zacznijmy od kobiet! W walkach kobiet – juniorek, seniorek i masters było o wiele więcej siły, dynamiki i taktyki niż widzieliśmy jeszcze kilka lat temu. Co ważne i charakterystyczne – do niedawna zawodniczki walczyły głównie techniką „przez górę”. Natomiast w tych zawodach zobaczyliśmy wiele Pań walczących techniką w hak. To świadczy, że panie robią się coraz silniejsze oraz że stosują coraz bardziej wszechstronne treningi techniczne.

Czyli – mamy taki „przełom” w armwrestlingu kobiecym…

Igor Mazurenko: Zdecydowanie tak! Pamiętasz Mistrzostwa Europy 2013 na Litwie? Walka juniorek Anastasiia Goncharenko vs Marine Putkaradze – tego „Demona”, ten wrzask, tę dynamikę? Nagranie z tej walki stało się hitem sieci. Ale, po co o tym mówię? Dla mnie to taki przełomowy moment w armwrestlingu kobiet. Wejście na wyższy poziom pod każdym względem. Sądzę, że wiele zawodniczek zainspirowały się patrząc na tą walkę. Ponadto – popatrzmy na zdjęcia! Ile na treningach podnoszą te nieduże dziewczyny? To są naprawdę potężne ciężary!

Widziałem też w Katowicach, że walki kobiet trwały dłużej, niż na poprzednich zawodach jakie oglądałem. Mamy więc „czas kobiecego siłowania”. Jak go wykorzystać?

Igor Mazurenko: O to już muszą się starać same zawodniczki i ich trenerzy. Jako organizatorzy będziemy się starać żeby armwrestling kobiet był poważnie promowany.

A, co powiesz o juniorach!

Igor Mazurenko: Musimy postawić na juniorów. Jako Federacja, federacje krajowe, kontynentalne i jako WAF! Bez tego nie pojedziemy dalej! To jest konieczne!

Co do tego konkretnie trzeba?

Igor Mazurenko: Zobacz taką sytuację – przychodzi na trening dwunastolatek i pyta – kiedy będę zdobywał medale? A my mu na to, że takie poważne starty to zacznie dopiero w juniorach do lat 18. To może zniechęcić. Pomiędzy dwunastolatkiem a siedemnastolatkiem jest potężna różnica siły i nie ma możliwości prawdziwej rywalizacji. Dlatego koniecznie trzeba wprowadzić zawody rangi mistrzowskiej dla zawodników do lat 14, 16 osobno. To oczywiście doprowadzi do konieczności rozgrywania – osobno – mistrzostw dla juniorów. Zarówno na poziomie krajowym, jak i kontynentalnym oraz światowym.

Będzie to trudne pod względem organizacyjnym ale jest to konieczność. Podobnie zaczynają w Polsce młodzi zawodnicy Judo i rywalizują poważnie nawet jako dzieci.

Moim zdaniem, nie wiem czy się z tym zgodzisz, wzrosła też rola trenerów i tego że ich praca przed walką i podpowiedzi w trakcie walk – mają wielki wpływ na postawę zawodnika. Czy też to widzisz?

Igor Mazurenko: Oczywiście! Skończyła się już era trenerów, którzy mogli tylko wrzeszczeć „dawaj, dawaj” i podskakiwać przy pomoście. Psychika w naszym sporcie staje się coraz ważniejsza. Pamiętasz jak Travis Bagent „połknął” Farida Uzmanili? Powiedział potem, że wygrał głową a nie mięśniami. Taki jest nasz sport.

No tak, nie nawiązujemy tu do konkretnych osób, ale są takie zawodniczki i zawodnicy, którzy potrzebują pracy z psychologiem sportowym. Ale o tym w kolejnej rozmowie.

Igor Mazurenko: Wrócimy do sprawy trenerów i pracy psychologów.

Dzięki za rozmowę!

Igor Mazurenko: Dzięki i pozdrawiam Czytelników.

Rozmawiał: PeSzy