Kydyrgali Ongarbaev to zawodnik słynnego klubu „Shardara Armsport” - zawodnik bardzo perspektywiczny. Niedawno wystąpił na turnieju w Chorwacji i osiągnął doskonały rezultat.
Kydyrgali powiedz jakie masz plany?
Kydyrgali Ongarbaev: Podczas Mistrzostw Kazachstanu złapałem poważną kontuzję łokcia. To w walce z Alexandrem Getalo. No i nie mogłem trenować. Dlatego nie przyjadę na M. Świata.
Na poprzednich M. Świata walczyłeś w kat. 90 kg. Jak oceniasz tę kategorię na tegorocznych M. Europy?
Kydyrgali Ongarbaev: To była bardzo trudna, mocna kategoria. A na M. Świata dojdą jeszcze zawodnicy z Azji. Moim zdaniem nasi powalczą z sukcesami.
Nieco zwiększyłeś wagę. Ile ważysz teraz i w jakiej kategorii będziesz startował?
Kydyrgali Ongarbaev: Nie trenuję już od pięciu miesięcy, nie przestrzegam diety, więc na teraz moja waga to 98 kg. Ale już od września rozpoczynam przygotowania do Złotego Tura i tam wystąpię w kategorii 90 kg.
Na turnieju w Chorwacji walczyłeś z Sasho Andreevem. Jak oceniasz jego siłę i czego zabrakło tobie do wygranej?
Kydyrgali Ongarbaev: Sasho to mocny zawodnik oraz bardzo sympatyczny facet. Czego zabrakło? Na pewno treningów. W zasadzie pojechałem tam jako trener klubowy. Tak planowałem, ale… jak poczułem atmosferę to zdecydowałem się brać udział.
Czy chciałbyś wystąpić w Armfight i z kim na przykład?
Kydyrgali Ongarbaev: Zawsze i z każdym w wadze 90-100 kg! Jeśli dostanę zaproszenie – przygotuję się na sto procent. Nasz klub od wielu lat bierze udział w turniejach Złoty Tur i zawsze mamy kilku naszych na podium. To jest już rodzaj „kwalifikacji” do pojedynków Armfight. Ale na razie nie mamy zaproszenie. Dysponujemy w klubie kilkoma zawodnikami, którzy zawsze są gotowi na walkę!
Dzięki za rozmowę i do zobaczenia na Złotym Turze.
Kydyrgali Ongarbaev: Do zobaczenia w Polsce!