Powiedz, jak przebiegają twoje przygotowania do M. Świata?
Sergey Bogoslov: Wszystko idzie według plany, nieco więcej akcentu stawiam na walki, na pracę przy stole. Przede mną jeszcze tylko kilka mocnych treningów i regeneracja. Ciężary już odstawiłem i teraz tylko jeszcze trochę pracy przy stole.
Czyli osiągniesz szczyt formy na Mistrzostwa?
Sergey Bogoslov: Wiesz, zawsze przez całą moją karierę zdarzają się jakieś niespodzianki w przygotowaniach. Coś w pracy, coś w rodzinie, jakieś kłopoty z kasą… Ale też za każdym razem ja mam więcej doświadczenia i staram się jak najwięcej z siebie dać, żeby pokazać najlepszą formę. Nie miałem ostatnio żadnych poważnych kontuzji. W tym roku miałem więc jakieś problemy organizacyjne, ale… No cóż, szczerze? Nie czuję szczytu formy, ale nawet w takiej jak jestem teraz nie ustąpię lekko żadnemu z przeciwników.
Jak zwykle też starałem się poprawić siłę nadgarstka, ale też i inne elementy.
Czy zbijasz wagę do kategorii? Ile konkretnie?
Sergey Bogoslov: Zazwyczaj muszę zredukować wagę od 5 do 10 kg. W tym roku będzie podobnie. Zbijam wagę wedle moich sprawdzonych sposobów.
To będą twoje pierwsze międzynarodowe mistrzostwa. Czy masz tremę? Czy nie obawiasz się zbyt małego doświadczenia?
Sergey Bogoslov: Spokojnie! Mam doświadczenie z turnieju A1 w 2014 roku. Słuchaj, po walce z Vitaly Laletinem mam dość doświadczenia!
Twoja waga na M. Świata jest bardzo mocna. Czego się spodziewasz…
Sergey Bogoslov: Na Mistrzostwach Rosji to dopiero była mocna kategoria. Nie obawiam się i mogę walczyć z każdym!
Nasza kibicowska społeczność chciałaby zobaczyć Armfight między tobą a Sasho Andreevem. Co sądzisz o tym, jakich przeciwników byś widział dla siebie?
Sergey Bogoslov: Chciałbym walczyć w systemie Armfight, a z kim… To zależy od warunków jakie postawią organizatorzy oraz czasu na przygotowanie. Z Sasho faktycznie chciałbym się sprawdzić. Oczywiście też pasuje mi powalczyć z najlepszymi zawodnikami w haku, na przykład z Rustamem Babayevem lub z Krasimirem Kostadinovem.
Dzięki za rozmowę i do zobaczenia na Mistrzostwach.
Sergey Bogoslov: Pozdrawiam kibiców!