Antonina, na jakim etapie przygotowań teraz jesteś? Czy twoja siła jest większa, niż w ubiegłym roku?
Antonina Lissyanskaya: Niestety nie jestem w najlepszej dyspozycji, trafiły się kontuzje i to zarówno lewej, jak i prawej ręki. Zrobiłam w przygotowaniach to co mogłam. Teraz już tylko stół pokaże.
Na zawodach w Bułgarii pokonałaś na lewą rękę faworytkę Egle Vaitkute. Jak sądzisz, czy to się uda w tym roku?
Antonina Lissyanskaya: W ubiegłym roku miałam troszkę sportowego fartu walcząc z nią w paskach. Ona miała kontuzję i walczyła z bólem. Ale to profesjonalistka i walczyła do końca. No tak, w ubiegłym roku to było szczęśliwa wygrana.
W tym roku Egle ma wielkie szanse na wygraną na obie ręce. Jest silna i bardzo doświadczona. No i nie zapominajmy że są jeszcze inne mocne zawodniczki.
Dzięki za rozmowę i życzymy Tobie udanych walk na M. Świata.
Antonina Lissyanskaya: Dziękuję i do zobaczenia na zawodach!