Najpierw do tych, którzy byli prośba – przesyłajcie swoje relacje, wrażenia na fanpage, na mój adres, na adres armpower.net Podzielcie się swoimi wrażeniami, zdjęciami i filmami. Z góry dziękuję.
Słuchajcie, którzy nie byli na Pucharze!
Tego jeszcze nie było! Aby poczuć wspaniałą atmosferę i zobaczyć górskie widoki – trzeba było najpierw przyjechać do Jabłonki. Niby nic trudnego, ale kilka ekip miało niezłe kłopoty, na skutek huraganu „Ksawery”, czy jak on się tam nazywa…
Nasza skromna grupa – Wiesław, Mariusz, Marek i ja – rozpoczęła jazdę z Warszawy o 14:00 ale… nie trafiliśmy we właściwy zjazd i droga się przedłużyła. Wiesiek, Mariusz i Marek wpadają na wagę, a tam Marcin mówi, że czeka jeszcze na trzy drużyny, którym podróż przedłużyła się o… kilka godzin. Siedzieli sobie w pociągu i czekali.
Jeszcze w nocy przed pierwszym dniem zawodów – Marcin pojechała na „ważenie wyjazdowe” do hotelu, do którego w końcu dotarła drużyna z Koszalina. Potem jeszcze ktoś rano.
Tak nam przyroda nieco chciała zaszkodzić:-)
Ale – powietrze w Jabłonce zregenerowało wszystkim siły i już na hali – wszyscy z uśmiechem i na spokoju.
Stawiło się prawie dwieście zawodniczek i zawodników z dwudziestu klubów. Dokładne dane już wkrótce.
Hala była bardzo dobrze przygotowana, banery, scena, światła, zaplecze i… wszędzie – wszędzie ciastka, ciasteczka i pomoc w każdej sprawie Kuby i jego Ekipy Niedźwiedzi. W całej organizacji pomagało „Panu Kubie” około 30 jego uczniów. Zawodnicy z Niedźwiedzi, nawet ci bardzo już utytułowani – zawsze krzątali się obok, zawsze gotowi do pomocy. Naprawdę bardzo mi zaimponowali i bardzo ich pozdrawiam.
Kuba Janczy - za całość imprezy dziękujemy Tobie! Dziękujemy Twojej Małżonce – Sabinie. Podziękowania też dla władz i osób, które zapewniły Pucharowi wielkie poparcie. Wśród Patronów imprezy szczególne podziękowania dla: Wójta Gminy Jabłonka pana Antoniego Karlaka, Dyrektora Szkoły Podstawowej numer 1, dla Stanisława Barnasia - Radnego Sejmiku Województwa Małopolskiego, dla Wojciecha Kozaka - Wicemarszałka Województwa Małopolskiego.
Moim zdaniem warto w ten zakątek Polski przyjechać na kolejne zawody. Droga może i długa, ale warto:-)
Wkrótce więcej o Pucharze!