Alex wygrał to, co było do wygrania. Najpierw w plus 105 kg – i lewa, i prawa, a potem open na obie ręce. Przyjechał – jak sam mówił „na luzie” ale pewne przygotowania były zrobione. Najlepszy futbolista amerykański wśród armwrestlerów i najlepszy armwrestler wśród futbolistów – ma teraz nieco lżejszy okres w przygotowaniu do gry w futbol i zajął się na nowo siłowaniem.
Jednak nie czuł „ciśnienia” na to, że musi wygrać koniecznie.
Jak ocenia rywali?
Alex powiedział, że było widać i czuć, że każdy był tutaj nastawiony na sto pięćdziesiąt procent, każdy chciał dać z siebie wszystko. I w kategorii i w open. Mimo, że kilku ciężkich nie pojawiło się w Orawie – to i tak poziom był wysoki.
Alex „Drwal” Kurdecha!
Na profilu pojawiło się zdjęcie z rąbania drewna, czy to była forma treningu?
Alex Kurdecha: Trening i relaks razem w pięknym miejscu, jakieś sto kilometrów od Warszawy. Byłem u przyjaciół – Magdy i Konrada – była okazja zrobić coś pożytecznego i jednocześnie potrenować.
Alex, jak oceniasz Puchar?
Alex Kurdecha: Najlepszy z tych, które widziałem. Jestem pod wrażeniem! Kuba zrobił wszystko, jak na taką imprezę przystało. Dzięki jemu i jego Ekipie Niedźwiedzi!
Pozdrawiamy również, dzięki za rozmowę, jeszcze raz gratulacje!