Alma, powiedz nam kilka słów o sobie.
Alma du Plessis: Kiedy miałam 16 lat do armwrestlingu zachęciła mnie Michelle, siostra Terence Oppermana. Jednak trenowałam nieczęsto, uprawiałam też inne sporty i dużo pracowałam. Nie brałam udziału w wielu zawodach, ale zawsze, znów i znów wracałam do treningów. W tym roku trenuję już bardziej regularnie z Terrence, który jest moim mentorem i trenerem. Sport był zawsze moją pasją. A teraz, dzięki trenerowi, poznaję armwrestling i bardzo mi się ta dyscyplina podoba.
Ile kobiet trenuje armwrestling w twoim kraju?
Alma du Plessis: W Afryce Południowej wiele kobiet trenuje i startuje. Staramy się popularyzować ten sport właśnie wśród kobiet.
Jakie masz osiągnięcia w armwrestlingu?
Alma du Plessis: Pokonałam między innymi mistrzynię świata z 2011 roku [Berdine Muller] na mistrzostwach Afryki. Jednak międzynarodowych tytułów nie mam [jeszcze].
Czym się zajmujesz na co dzień?
Alma du Plessis: Oprócz sportu pracuję w gospodarstwie i rodzinnym biznesie.
W listopadzie zadebiutujesz na Złotym Turze...
Alma du Plessis: Tak, to będzie mój debiut. Mój pierwszy międzynarodowy start. Nie stawiam sobie konkretnych celów. Na razie chcę po prostu zobaczyć, czym jest ten Turniej.
Dzięki za rozmowę i życzymy wspaniałych wrażeń.
Alma du Plessis: Do zobaczenia w Polsce!