Wszyscy liczyliśmy na ostrą walkę, ale niestety takiej nie było. Dlaczego Todd nie zdołał wygrać nawet jednej rundy? Zapytaliśmy samego zawodnika o jego opinię.
Todd, jak się czujesz po pojedynku z Rustamem?
Todd Hutchings: Byłem rozczarowany, zdziwiony, bardzo zdziwiony i bardzo rozczarowany. Ale… wiele razy przegrywałem, więc mogłem przegrać raz jeszcze. Taki jest sport i takie jest życie.
Powiedz po prostu, czego zabrakło do wygranej?
Todd Hutchings: Więc tak – Rustam to „wzór” idealnego zawodnika armwrestlingu. A ja – na pewno nie! Przyczyn mojej porażki jest wiele.
Wiemy, że zgodziłeś się na walkę, mimo że było niewiele czasu na przygotowania. Dlaczego więc przyjąłeś to wyzwanie?
Todd Hutchings: Walka z Rustamem to zaszczyt i zdecydowałbym się na nią w każdej sytuacji. Poza tym – Polska… po prostu lubię być w Polsce i na Złotym Turze.
Czy spodziewałeś się, że Rustam będzie aż tak szybki?
Todd Hutchings: Nie spodziewałem się! Szybkość wynika z siły, a okazało się że Rustam jest silniejszy, niż ja. O wiele silniejszy! To było tak, jakby mały chłopczyk chciał wygrać z potężnym tragarzem portowym. No niestety…
Todd, dziękujemy że zdecydowałeś się przyjąć walkę w ostatniej chwili i czekamy na twoje kolejne walki i kolejny przyjazd do Polski!
Todd Hutchings: Możecie na mnie liczyć! Pozdrawiam kibiców i Polskę!