W ubiegłym roku Adrian Biega startował w juniorach 21. kat 75 kg. Na lewą i na prawą wygrał Michał Kaczorowski (Armfight Piaseczno), Adrian (Spartan Rymanów) był na srebrnym miejscu. Zapytajmy więc, na jakie miejsce szykuje się teraz w 2018 roku.
Adrian, kto będzie najgroźniejszym twoim rywalem na M. P. 2018?
Adrian Biega: Jeszcze do niedawna był nim Michał Kaczorowski, ale… latka lecą i Michał jest już w seniorach. Jednak nie oznacza to, że będzie łatwiej o złoto. Z kategorii 18. prawdopodobnie dojdzie kilku chłopaków – Dawid Płaksa i Patryk Kubacka i Daniel Burys. Z nimi nie będzie łatwo, ale jestem na to gotowy. To jest sport, wszystko może się zdarzyć, więc nie lekceważę żadnego z przeciwników. Z tego miejsca życzę im wszystkim powodzenia i serdecznie pozdrawiam.
Ale, czy szykujesz się specjalnie pod konkretnych przeciwników?
Adrian Biega: Nie trenuję jakoś specjalnie, żeby przygotowywać się pod swoich prawdopodobnych rywali. Po prostu skupiam się na swoich słabszych stronach, a jest to m.in. zamek (a raczej był – zamek). Staram się robić ciągły progres i jakoś to idzie, powoli do przodu. Forma jest, także jestem dobrej myśli, a resztę zweryfikuje stół.
Jesteś już, mimo młodego wieku, doświadczonym zawodnikiem. Jak zmienia się twoje podejście do treningów?
Adrian Biega: Wiedzę dotyczącą treningów, tego jak wykonywać ćwiczenia poprawnie technicznie oraz jak przenosić to później na stół czerpałem od mojego trenera Grzegorza Nowotarskiego. W chwili gdy zaczynałem z tym sportem byłem kompletnie "zielony" w tych sprawach. To Grzesiek układał mi plany treningowe, czuwał nad poprawnością wykonywania itd. Z biegiem czasu zacząłem sam kombinować, nabywałem doświadczenia, zdobywałem wiedzę, co przekładało się na robienie treningów pod siebie, pod swoją technikę i odbieganie troszkę poniekąd od planu. Z każdym dniem jestem coraz to "mądrzejszy" jeśli chodzi o ten sport i staram się sam wypracowywać swoje tajniki, a efekty przyjdą z czasem. Dużo ogólnie czytałem o Armwrestlingu, o treningach innych zawodników z czołówki światowej, oglądałem materiały filmowe z treningów oraz walk, przez co poszerzałem swoją wiedzę i robię to nadal. Najważniejszy jest ciągły rozwój i to żeby nie stać w miejscu.
Dzięki za rozmowę i do zobaczenia w Cieszynie, gdzie na pewno walki w twojej kategorii będą bardzo mocne!
Adrian Biega: Pozdrawiam zawodników i do zobaczki!