Marine Futkaradze – Gruzja… Jedyna kobieta w gruzińskiej kadrze narodowej. Przeczytajcie o niej więcej. Zapraszamy!
Opowiedz nam jak znalazłaś się w armwrestlingu.
Marine: Wszystko zaczęło się w 2008 roku. Byłam w internacie dla sierot w Batumi. Przyjechał tam Prezydent Gruzińskiej Federacji Armwrestlingu Ajara Gocha Shavadze. On stara się wyszukiwać dzieciaki, które mają zadatki na dobrych sportowców. W naszym internacie chciał znaleźć najsilniejsze dziewczyny i chłopaków. Zwrócił uwagę na to, że mam bardzo silne ramiona i dłonie. Pojechaliśmy na uniwersytet do mojego przyszłego trenera Temura Lipartashvili. Trener sprawdził moją siłę i powiedział, że mogę mieć sportowe osiągnięcia już po roku treningów.
Od razu pokochałam armwrestling, wszystko zaczęło się układać i osiągałam kolejne wygrane. Moje życie bardzo się zmieniło na lepsze. Trener pomógł mi odnaleźć własną drogę do sportowych sukcesów. Pełni też rolę mojego ojca.
Jaki jest twój styl walki?
Marine: Walczę w różnych stylach, w zależności od sytuacji podczas pojedynku.
Co powiesz początkującym zawodnikom?
Marine: Dla tych, którzy dopiero zaczynają armwrestling mam jedną poradę – jak najwięcej ciężkiego treningu! Tylko to jest receptą na sukces. Ja na przykład trenuję po cztery godziny dziennie. Startuję wśród zawodniczek niepełnosprawnych i w seniorkach. Nie powiem, gdzie jest trudniej, bo każda rywalizacja wymaga siły i koncentracji.
Dziękuję za rozmowę, pozdrawiam
Marine: Pozdrawiam serdecznie!
Wywiad: Anna Mazurenko