Luba Kharchenko: „Sam udział w Złotym Turze to zaszczyt!” >>>

Luba Kharchenko: „Sam udział w Złotym Turze to zaszczyt!” # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Kolejno będziemy przedstawiać zawodniczki i zawodników, którzy będą uczestniczyć w tegorocznym Pucharze Świata Zawodowców „Złoty Tur 2018” Teraz o zawodniczce z Rostowa nad Donem - Luba Kharchenko. Luba jest trenerką personalną w fitness, kulturystyce,armwrestlingu. Jest też od niedawna dyplomowanym pracownikiem Ministerstwa Spraw Nadzwyczajnych.

()

Powiedz, jak to było że w twoim życiu pojawił się sport?

Luba Kharchenko: Już prawie nie pamiętam jak to się zaczęło, jakieś sześć lat temu. Wcześniej trenowałam trójbój siłowy, ale tak bardziej dla siebie. Startowałam też i byłam mistrzynią w zawodach okręgu, w martwym ciągu. Był też powód taki, osobisty. W dziewiątej klasie chciałam bardzo schudnąć. Ćwiczyłam najpierw sama w domu, bez sprzętu. Potem już w klubie, gdzie chciałam podnosić coraz większe ciężary. Trenowałam i osiągnęłam dobre wyniki, na przykład 175 w martwym ciągu, przy wadze 68 kg.

Potem przyszedł armwrestling. Po prostu zdecydowałam się wystartować w turnieju, jaki odbywał się w moim miasteczku. Zajęłam trzecie miejsce i tam zwrócił na mnie uwagę mój przyszły trener - Ivan Dobrozesov. Zaprosił mnie do swojej szkoły armwrestlingu w Rostowie. Nie zdecydowałam się od razu, bo jeszcze myślałam o trójboju. Ale nasz trener mnie namówił na armwrestling.

Miałam wiele szczęścia, że od razu zaczęłam współpracę z takim fachowcem, jak Dobrozesov. Przez 28 miesięcy zdobyłam tytuł Mistrza Sportu Rosji, po dwóch latach treningów – zdobyłam mistrzostwo Rosji w juniorach 21. lat. Wygrałam też kilka rosyjskich turniejów. Niestety z powodu studiów nie mogłam pojechać na M. Europy i świata. Za to teraz na pewno przyjadę na Puchar Świata.

Czego spodziewasz się po starcie na Złotym Turze?

Luba Kharchenko: Ten turniej już jest legendarnym, dlatego chcę w nim wystąpić! Nawet tylko sam udział w Pucharze Świata Zawodowców to już jest zaszczyt. Powiem szczerze, że znów się nieco wahałam, czy jechać, ale – znów mój trener miał decydujący głos. Chwała mu za to! Przygotowania już zaczęliśmy w pełnym trybie. Zdecydowałam się na start w kategorii 65 kg. Już prawie mam odpowiednią wagę i postaram się ją utrzymać do startu. Chciałabym też dostać zaproszenie do udziały w pojedynku Vendetta. Mam teraz wszystko co potrzeba do przygotowań, doskonałego trenera, świetnie wyposażoną salę, poparcie bliskich. No i mam też swój upór i ukierunkowanie na wyznaczony cel.

Dzięki za rozmowę i do zobaczenia jesienią w Polsce!

Luba Kharchenko: Dziękuję, ja też czekam bardzo na ten Turniej i pozdrawiam kibiców!