Jednak w sumie niewiele wiemy o sporcie w tym pięknym kraju. Niewiele wiemy o tym, jakie gruzińscy zawodnicy mają poparcie swoich władz, a przede wszystkim – na czym polega sportowa „magia” tego pięknego rejonu. Dlatego zdecydowaliśmy wysłać naszych reporterów na solidną relację. Będziemy w Gruzji przez kilka dni lipca i postaramy się przekazać wam jak najwięcej o tym miejscu, o ludziach, obyczajach i wszystkim co zauważymy. Wpadniemy do stolicy, do Tbilisi, bo tam mieszka Genady Kvikvinia i Levan Saginashvili, odwiedzimy miasto nad Morzem Czarnym – Batumi. Tam już od dawna jest bardzo dobra atmosfera dla naszego sportu i wszystko dosłownie czeka na poważne międzynarodowe zawody.
Kluczowe jest to, że w latach 90. XX wieku można było mówić o „gruzińskiej szkole armwrestlingu” - na czym to polegało? Czy nadal „działa”, czy i jak działało wtedy? Postaramy się odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Zapraszamy na nasze reportaże!