Anglia i armwrestling to wielkie tradycje, ale czegoś brakowało. Na zawodach było niewiele startujących i co najgorsze – bardzo mało debiutantów. A to świadczy, że dyscyplina się nie rozwija. No i nadszedł czas, w którym środowisko zdecydowało że trzeba coś zrobić. Oczywiście nawet w sprzyjających okolicznościach musi się znaleźć ktoś, kto wszystko ogranie i poprowadzi. Tak w tym przypadku zadziałał Paul Meiden (na fotach widzicie go z mikrofonem). Moim zdaniem, jeśli sędziowania zawodów podjął się sam osobiście David Shead to już wiele mówi!
Do rzeczy!
W sobotę 8 września w miejscowości Wigan (Wielka Brytania) odbył się Turniej pod nazwą „Club Torture Classic”. Udział wzięli zawodnicy z wszystkich czołowych klubów GB oraz goście zza granicy, wśród nich Pascal Girard. W sumie – UWAGA! - 80 osób! Osiemdziesiąt! A do tego w tym – trzydziestu – debiutantów. To bardzo, bardzo ważne.
Zawody poszły z przytupem, światła, dymy i bajery a walka toczyła się o bardzo cenne medale. Specyficzne medale, bo – po pierwsze na angielskich zawodach dawno nie widziano medali, a tutaj były prawdziwe, ciężkie i do tego… podpisane przez samego Rustama Babayeva! Jak wiecie Rustam miał seminarium na Wyspach, a wtedy turniej był już zaplanowany i medale „prawie' gotowe. Wtedy to organizator poprosił Rustama o autograf na rewersie każdego medalu.
Poważne zawody, edycja pierwsza już za nami! A to zobowiązuje!
Dzięki inicjatywie i pracy jaką wykonał Paul Meiden – widać przyszłość przed tym turniejem i kolejne edycje.
Ważne jest to, że organizator „zorganizował” całe środowisko i podczas zawodów nawiązano nowe i odnowiono stare kontakty. Wygląda na to, że to naprawdę „Nowy oddech angielskiego armwrestlingu”
Paul Meiden powiedział po Turnieju:
„Absolutnie niesamowity dzień! Bardzo dziękuję z głębi serca za niesamowite wrażenia i pomoc! Gratulacje dla wszystkich, którzy pomagali i dla walczących zawodników.”