Ze względu na ilość zawodników i liczbę rozgrywanych kategorii, zawody rozegrane zostały równolegle na 3 stołach. Na szczęście organizator, Tomasz Szewczyk był przygotowany na taką sytuację. Niby to puchar amatorów, ale oglądając niektóre pojedynki nie można było nawet pomyśleć, że walczą amatorzy. Nie tylko siła, ale również technika wielu zawodników nie odbiegała zupełnie od zawodowców walczących dzień wcześniej.

Kategoria 63 kg, jeden zawodnik, ale pozostałe kategorie obsadzone były grubo. Wiele ciekawych i pięknych pojedynków, ale wszyscy czekali na kategorie OPEN. Tutaj o wygraną walczą najsilniejsi, najwytrzymalsi, po prostu najlepsi. Kategoria OPEN ręki prawej to zdecydowana dominacja Marcina Sacharzewskiego, który eliminacje przebrnął jak burza a w finale łatwo pokonał Bartosza Łobodę. Pełne wyniki podamy nieco później. Natomiast kategoria OPEN ręki lewej to bardzo zacięte pojedynki w strefie medalowej i tutaj najsilniejszym zawodnikiem okazał się Bartosz Łoboda, który w finale pokonał Dawida Kardysia. Trzecie miejsce zajął zupełny nowicjusz Arkadiusz Bełbot.

Zawody przebiegały bardzo sprawnie, sędziowanie na wysokim poziomie, wielkie emocje i zacięte pojedynki sprawiły, że panowała wspaniała atmosfera, czego raczej nie można powiedzieć o całych targach. Ale to odrębny temat…

Wielkie podziękowania dla Tomasza Szewczyka za ogarnięcie imprezy, sprawny przebieg zawodów, ściągniecie takiej ilości zawodników, dla sędziów za wysoki poziom sędziowania, dla Grzegorza Nowotarskiego za jego zaangażowanie i dla Karola Rosłona na głośne kibicowanie! Do zobaczenia za rok!

Tekst i zdjęcia Dariusz Wiśniewski