Pierwsze pytanie dotyczy życia prywatnego… Niby prywatne, ale Lucjan jest znanym zawodnikiem i na takie pytania musi być przygotowany. Lucjan – czy coś się zmieniło w twoim życiu prywatnym?
Lucjan Fudała: Od kilku lat moje życie nie zmienia się. Jestem szczęśliwym mężem i dumnym ojcem dwóch wspaniałych dzieci.
No i już o sporcie – na ile plany jakie miałeś przed rozpoczęciem roku 2018 – spełniły się?
Lucjan Fudała: Mogę śmiało przyznać ,że plan założony na rok 2018 zrealizowałem w 100% Zacznijmy od:
Mistrzostw Polski- wygrałem na Lewą rękę w kategorii do 100 kilogramów. Na prawą nie startowałem z powodu kontuzji.
Puchar Polski – na lewą wygrałem swoją kategorię do 95kg oraz Open.
Na prawą przez to, że jest słabsza po kontuzji zakładałem start tylko w kategorii i wygranie jej , udało się. Jednak głównym celem sezonu był start na Złotym Turze. Wywalczyłem 3 miejsce w bardzo mocnej stawce , jestem zadowolony.
Jak – dwoma słowami – określisz jaki był 2018 rok dla ciebie w sensie sportowym?
Lucjan Fudała: Pracowity, spełniony.
Jaka walka w tym roku była dla ciebie najtrudniejsza? Jaką walkę uważasz za najlepszą? Którą walkę spierdzieliłeś, a mogło być lepiej?
Lucjan Fudała: Najtrudniejsza walka … może walka nie trwała długo ale muszę przyznać, że bardzo zaskoczył mnie Ievgenii Prudnyk. Oczywiście dobrze go znam i doskonale wiem, że jest bardzo silnym, doświadczonym i utytułowanym zawodnikiem. Ale jego poziom sportowy jest niesamowity jest bardzo dobry technicznie i doskonale wie i widzi „co należy zrobić przy stole”.
Czy, jako sportowiec, sam siebie „zaskoczyłeś”w tym roku? Na dobre, czy na złe? Na czym to zaskoczenie – ewentualnie polegało?
Lucjan Fudała: Zaskoczony? Raczej pozytywnie nastawiony tym, że moje przygotowania idą w dobrą stronę i z sezonu na sezon jestem silniejszy. Pomimo ciągłej walki z kontuzjami wszystko idzie w dobrym kierunku.
Zapytam też o tragedię, o której dowiedzieliśmy się na Złotym Turze...
Lucjan Fudała: Andrey Pushkar… Nie mogłem uwierzyć w tą informacje, wielka strata. Wspaniały zawodnik, niezaprzeczalna ikona siłowania na ręce...
Jak Twoim zdaniem zmienia się armwrestling? Czy jest ciągły rozwój, czy stagnacja, jak TY to widzisz?
Lucjan Fudała: Poziom sportowy zdecydowanie wzrasta, dobrzy zawodnicy przychodzą i niestety odchodzą ale cały czas „idziemy do przodu”, co można zaobserwować na zagranicznych imprezach Polacy po prostu liczą się w czołowej stawce.
Pytanie banalne – jakie masz plany, założenia na 2019 rok?
Lucjan Fudała: Plany 2019 ? Zacznę od zaleczania kontuzji, bo niestety cały czas mi doskwierają. Udział w Mistrzostw Polski uzyskania kwalifikacji do startu w Mistrzostwach Europy oraz Mistrzostwach Świata. Mistrzostwa Świata oficjalnie w Polsce, Katowice, przełom sierpnia i września - byłoby świetnie móc reprezentować Nasz Kraj w jak najlepszej formie. Dalej klasycznie Puchar Polski i poprawić wynik na Pucharze Świata Zawodowców Złoty Tur.
Lucjan, dzięki za rozmowę i do rychłego zobaczenia!
Lucjan Fudała: Pozdrawiam Wszystkich sympatyków siłowania na ręce. Wiem ,że do Świąt jeszcze troszkę czasu ale to dobra okazja aby życzyć Wszystkim Wesołych Pogodnych Świąt.
PeSzy: Przyłączam się! Dla wszystkich z naszego grona armwrestlingu – po raz pierwszy i nie ostatni – Wesołych Świąt!