Zacznijmy więc od zmian. Gosia, jakie były najważniejsze zmiany w twoim życiu w sezonie 2018?
Małgorzata Ostrowska: Przede wszystkim to kilkakrotne zmiany koloru włosów. Oprócz tego… zmiana koloru – stop! Zmiana barw klubowych - zmieniłam klub na Spartan Armwrestling Club. Co jeszcze? Pewne priorytety… zmieniłam. Podejście do niektórych znajomych również. Tyle ze zmian w życiu prywatnym
No to teraz o sprawach sportowych…
Gosia: To było tak: MP kat. 70 kg ręka prawa 1 miejsce; ME kat. 60 kg 2x 7 miejsce; PP kat. 65 kg 2x 1 miejsce; kat. Open lewa 3 miejsce, prawa 5 miejsce; MŚ kat. 65 kg 16 miejsce lewa, 11 miejsce prawa.
W niedawnej rozmowie powiedziałaś, że jest kłopot z trenowaniem. Na czym polega?
Gosia: Szczerze mówiąc, jeżeli chodzi o armwrestling to lipa jest… Brak treningów mnie cofa. Niestety inne obowiązki zepchnęły siłowanie na dalszy plan. Mam bardzo wiele zajęć: pole dance - rozwój, siłownia - poszerzenie wiedzy i umiejętności.
Najtrudniejsza walka minionego roku?
Gosia:Dla mnie zawsze najtrudniejsza jest walka z wagą… Przy stole w tym roku nie przypominam sobie trudnych pojedynków.
Czy coś cię w sensie sportowym zaskoczyło?
Gosia: Raczej nie…
Na jakim etapie jest teraz, według ciebie, nasz sport?
Gosia: Uważam, że armwrestling prężnie się rozwija. Nowe kategorie, nowe turnieje, nowi zawodnicy, Polacy coraz wyżej, a zwykli śmiertelnicy zaczynają kojarzyć siłowanie na rękę ze sportem.
Jakie masz plany na 2019 rok?
Gosia: Mam plan być szczęśliwa i dobrze się bawić w 2019 roku. Po drugie planuje wpisać w swój grafik armtrening, żeby w przyszłym roku użyć innego słowa podsumowując działalność sportową.
Tego więc tobie życzę z okazji Świąt i nadchodzącego Nowego Roku!
Gosia: Dzięki i pozdrawiam zawodniczki, zawodników i całe grono armwrestlingowe!