No to zaczyna się „medialna wojna” między rywalami w nadchodzącym pojedynku. Obaj – i Engin, i Mindaugas znają się na mediach społecznościowych, więc „dzieje się” już, teraz. Od razu napiszę, że jako obiektywny i całkowicie „zimny” dziennikarz – kibicuję Enginowi, bo go bardzo lubię i szanuję, a poza tym… jest już w wieku, do którego mi bliżej i za to też go bardzo szanuję. Poza tym… poza tym będę tak obiektywny, jak nigdy wcześniej. Mam nadzieję, że mi zaufacie:-)
Teraz zatem pytanie do Litwina!
Mindaugas, czemu zgodziłeś się na walkę z Enginem?
Mindaugas „The Bender: Tarasaitis: Zaproponował mi walkę i od razu się zgodziłem bo bardzo mi się spodobała możliwość takiego pojedynku. Szczególnie w formacie walki Vendetta. Warunki są takie, że podróż dla mnie jest zapłacona a ponadto – w razie wygranej dostanę 1 000 USD. To poważna kasa dla mnie. Więc… jestem! No a teraz zapytajcie mojego rywala, on powie więcej na pewno.
Na razie powiedz, czy widzisz szanse w walce górą?
Mindaugas „The Bender: Tarasaitis: Jak na razie Engin mówi, że jest tak samo silny, jak w dniach Turnieju „Złoty Tur 2018”. A ja? Ja też dobrze się odżywiałem i dobrze trenowałem. Czuję się w swojej najlepszej formie. Dokładnie to wam nie zdradzę, jaką technikę zastosuję, ale nazwałem ją „bender” - to coś specjalnego przeciwko walce górą.
Czy widzisz dla siebie jakieś zagrożenie?
Mindaugas „The Bender: Tarasaitis: Nie ukrywam – ta walka jest dla mnie ważna, nie mogę sobie pozwolić na porażkę. To „nic osobistego” ale zapowiadam – będzie się działo! Mam nadzieję, że mój przeciwnik wytrwa do końca…
Wiesz o tym, że Engin planuje już koniec kariery? A jakie ty masz plany?
Mindaugas „The Bender: Tarasaitis: Po tym pojedynku wybieram się na Arnold Classic do Stanów Zjednoczonych. Spotkam się tam z moimi przyjaciółmi, to - Geoffrey Hale i Sam Harris.
No to powiedz, czego życzysz swojemu rywalowi?
Mindaugas „The Bender: Tarasaitis: Życzę Enginowi… powodzenia! Życzę mu „sportowego fartu”! Przyda mu się w tej walce!
Dzięki za rozmowę!
A jak Szanowni Państwo widzicie wynik tej walki? Bo ja – kibicuję gospodarzowi.