Engin Terzi o nadchodzącym pojedynku >>>

Engin Terzi o nadchodzącym pojedynku # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Już za chwilę spotkają się Legendarny Engin „Angry Turk” Terzi, któremu kibicuję z całych sił, mimo że staram się być obiektywny… spotka się więc Engin z litewskim zawodnikiem Mindaugasem „The Bender” Tarasaitisem. Walka rankingowa URPA odbędzie się 9 lutego.

()

Engin buduje atmosferę i sam zadaje pytanie – czy on jest naprawdę lepszy, niż ja czy tylko miał trochę fartu? Oczywiście z całym szacunkiem do rywala.

Zapytajmy więc o szczegóły. Engin, dlaczego zdecydowałeś się na tą akurat walkę?

Engin Terzi: Zdecydowałem się, ponieważ czułem, że mogłem go pokonać, a wcześniej przegrałem z powodu różnych nieudanych sytuacji. Na przykład kilka tygodni przed „Złotym Turem” ważyłem tylko 65 kg i myślę, że nie odzyskałem wystarczająco dużo sił na Mindaugasa. Innym powodem była nieprzespana noc przed walką z nim. I w końcu spotkaliśmy się z Mindaugasem w pierwszej rundzie i spadłem do grupy B. Musiałem odbyć wiele pojedynków, zanim dotarłem do finału. Mój wiek i urazy były również przeszkodą. W każdym razie byłem blisko zwycięstwa i sądzę, że teraz mogę go pokonać.

A jak teraz u ciebie z formą?

Engin Terzi: Gdy tylko zdecydowałem się ponownie walczyć z Tarasaitisem, wznowiłem trening, dzięki czemu zachowałem formę. Kiedy byłem młody i zdrowy, byłem gotowy do walki każdego dnia w roku, ale teraz z powodu kontuzji i powolnego metabolizmu, trudno jest utrzymać formę przez cały czas. Trenuję jak zwykle. Trenuję też przy stole specjalnie pod Mindaugasa. Wiem, co muszę zrobić, aby go pokonać, ale czy będę wystarczająco silny? Oto jest pytanie...

Jak traktujesz ten pojedynek?

Engin Terzi: Dla mnie to nie jest walka o tytuł, ale o odpowiedź na pytanie które ciągle mam w głowie. „Czy on jest naprawdę lepszy ode mnie, czy też moja porażka jest rezultatem niektórych nieudanych sytuacji?" Jest doskonałym armwrestlerem i szanuję go bez względu na ocenę nadchodzącego wydarzenia. W pojedynku nie ma nic osobistego. Rywal jest po prostu pewnym siebie, szczerym facetem i naprawdę podoba mi się sposób, w jaki to wszystko wygląda. Jest inteligentny i widzę to także jako walkę umysłów. Jest sprytny przy stole i poza nim, podoba mi się ta atmosfera przed bitwą. Ale teraz już czas rozstrzygnąć pojedynek przy stole!

Dzięki za rozmowę i – będąc obiektywnym – i tak będę kibicował tobie.

Engin Terzi: Zapraszam na pojedynek!