Na temat najbliższych mistrzostw wypowiedział się Waldemar Neryng, więc czas na jego brata! Marek Neryng opowie nam o swoich przygotowaniach i jak sam deklaruje, postara się namieszać w kategorii masters! Zapraszamy do lektury.
Paweł Gawenda: Witaj Marku! Opowiedz nam jak idą przygotowania do Mistrzostw Polski i jak wygląda Twoja forma?
Marek Neryng: Witam Wszystkich. W tym roku przygotowania, w przeciwieństwie do ubiegłorocznych mistrzostw (styczniowa operacja kolana), idą zgodnie z planem. Mieliśmy od stycznia tylko jeden większy sparing, więc ciężko dokładnie zweryfikować formę. Ogólnie jestem zadowolony z wyników na sparingu jak i formy, jest na pewno lepsza niż ta z ostatniego pucharu Polski.
Paweł Gawenda: Jak wygląda Twój trening obecnie i dieta? Trenujesz sam czy z bratem?
Marek Neryng: Od stycznia trenuję przeważnie 4 razy w tygodniu, dwa dni to trening armwrestlingowy, natomiast dwa kolejne dni to trening ogólnorozwojowy. Uważam, że jest to dla mnie optymalny plan treningowy. Dietę utrzymuję od sierpnia ubiegłego roku. Dzienne kalorie są na poziomie 4 200 w pięciu posiłkach. Co dwa miesiące jest zmiana rodzaju posiłków, ale kaloryczność pozostaje na podobnym poziomie. Dzięki temu udało mi się zyskać około 6 kg masy jakościowej. W weekendy odbiegam czasami od założeń diety i jem na co mam ochotę... W końcu w sylwetkowych sportach nie startuję. Trenuję oczywiście z bratem, zawsze to któryś dorzuci 5 kg więcej i na czwartej serii stos się kończy. Na marginesie to w weekendy również się widujemy bo trzeba "omówić" treningowy tydzień.
Paweł Gawenda: W jakiej kategorii wystartujesz i na jakie miejsce się zapatrujesz?
Marek Neryng: Chcę wystartować jak zawsze na obie ręce w plusie senior i plusie Masters. Nie ukrywam, że w Mastersach liczę na miejsce na pudle. W ciemno wziąłbym wyniki z ostatniego Pucharu, ale wiem, że ta kategoria na tegorocznych mistrzostwach będzie najsilniejsza w jakiej kiedykolwiek startowałem. W seniorach również będę walczył o jak najlepszą lokatę. Ręki na pewno nie odpuszczę.
Paweł Gawenda: Jacy są, według Ciebie, najmocniejsi przeciwnicy w Twojej kategorii?
Marek Neryng: W Mastersach będzie naprawdę gorąco. Waldemar Neryng (brat), Mirek Hertmanowski, powracający Sławek Głowacki, bracia Palczewscy, Maciek Budych... W plus senior można powiedzieć, że każdy jest mocny i ciężki, każdy może zaskoczyć. Liczę, że przyjadę w jak najlepszej formie i zdrowo się naszarpiemy.
Paweł Gawenda: Dziękuję Marku za rozmowę i życzymy powodzenia!
Marek Neryng: Dziękuję. Pozdrawiam Wszystkich czytelników i zawodników, szczególnie z mojego klubu Armfight Piaseczno.