Ale najpierw o losowanie. Czy jesteś zadowolony z losowania?
Evgeny Prudnik: Tak! Rustam jako przeciwnik jest mi doskonale znany i walczyłem z nim już wiele razy. Oczywiście on może naszykować się na mnie jakoś specjalnie, ale przecież doskonale wiem, czym dysponuje i chyba mnie nie zaskoczy. Skoro z nim wygrywałem to mam realną szansę dostać się do tej wygranej czwórki.
No tak, walczyliście już wiele razy. Czy teraz spodziewasz się czegoś nieoczekiwanego?
Evgeny Prudnik: Walczyliśmy wiele razy ale nigdy na sześć rund. To jest ciekawe, jakie będą nasze możliwości w tym formacie. W pojedynczej turniejowej walce trzeba od razu stosować ze wszystkich sił swoją najlepszą technikę. W walce Armfight można działać różnorodnie, na każdą rundę mieć inny pomysł i go stosować. Wiem doskonale, że abym miał szansę wygrać to w każdym aspekcie muszę być lepszy, dotyczy to siły, wytrzymałości i techniki.
Plan treningu siłowego już wypełniłem, teraz jeszcze praca nad wytrzymałością i technikami.
Powiedz szczerze, czy widzisz siebie w walce o pierwsze miejsce w TOP 8?
Evgeny Prudnik: Szanse są zawsze. Najważniejsze to zastosować odpowiednio technikę i rozłożyć siły w tym pierwszym spotkaniu a potem… w całym turnieju.
Jak odczuwasz nieobecność Denisa w tegorocznym Turnieju?
Evgeny Prudnik: Szkoda, że nie może walczyć. Chciałem go zobaczyć. Wszyscy czekali na pewno na pojedynek Denis kontra Levan. Sam też pragnąłem się z nim sprawdzić. Ale teraz… cóż… Czekamy i życzmy mu powrotu do zdrowia i formy!
Więcej na armbets.tv