Armwrestling popadł w sytuację, jaka przytrafiła się również w trójboju siłowym dziesięć lat temu. Mam na myśli utworzenie „alternatywnej” federacji – LIGA PAL Igora Mazurenko oraz walka, jaką z „dysydentami” toczy WAF.
Mamy wiele debat o tej sytuacji. Padają pytania – kto ma rację? Kto jest tym „dobrym”? Kto jest „złym”? Co każdy z nas ma robić w takich warunkach? Proponuję zacząć od pytania:
Kto jest winny?
Paradoks sytuacji polega na tym, ze tu nie ma „dobrych” i „złych”!
To, co się dzieje, to naturalny rozwój sportu! Armwrestling „rośnie” i rozwija się! Dlatego przestaje pasować do dotychczasowych ram i formatów! Powiem to szczerze- to, co się dzieje, przyniesie korzyści naszemu sportowi!
Po pierwsze – jest konkurencja a to jest zawsze dobre!
Po drugie, światowe siłowanie na rękę od dawna potrzebuje profesjonalnej dywizji! Można przecież zdobyć czternaście razy kolejno mistrzostwo świata… Można, ale! Ale to jest tak, jakby czternaście razy zdawać maturę! A tu potrzeba „wyższej uczelni”, której na razie jeszcze nie ma.
Po trzecie – przy dynamicznym rozwoju armwrestlingu może po prostu w jednej federacji nie być miejsca dla wszystkich. No wyobraźcie sobie, że w Mieszanych Sztukach Walki mamy tylko UFC. Jaka kolejka byłaby do mistrzowskich walk? Wojownicy czekaliby do emerytury na walkę.
Podział i wielość organizacji powoduje też ograniczenia wobec zawodników jeśli chodzi o starty w konkurencyjnych organizacjach. Można zrozumieć, że z punktu widzenia ekonomicznego każda organizacja chce mieć wyłączność na „swoich” zawodników. Po prostu – weźmy na przykład – walka Trubin vs Laletin – będzie oglądana w płatnej transmisji i przyniesie dochód organizacji. Jednak – jeśliby taką walkę można było również zobaczyć na innej imprezie (na przykład na Mistrzostwach Świata) – byłoby to o wiele mniej medialne i mniej interesujące.
WAF – który stawia zakaz udziału w imprezach PAL – nie inwestuje pieniędzy w zawodników! Wręcz przeciwnie!
Im więcej jest uczestników imprez, tym większe są od nich składki dla WAF. Dlatego zakaz ze strony WAF to przede wszystkim walka z konkurencją! Ta konkurencja może zabrać WAF i część sponsorów i część zawodników.
Wygląda więc na to, że każda ze stron chroni swoje interesy finansowe.
Jak mają postąpić sportowcy?
Odpowiedź jest prosta! Trenujcie, startujcie i wybierajcie najlepsze rozwiązania dla waszej kariery! Wybierajcie taką organizację, która daje najlepsze dla was warunki i budujcie swoje mistrzostwo.
Popatrzcie na zawodników trójboju: Kirill Sarychev, Yuri Belkin, Andrei Malanichev, Dmitry Nasonov, Oleg Perpechenov, Murad Alibegov. Są w różnych organizacjach, nie podlegają IPF i mają się doskonale. Kto woli zawody typu mistrzostwa świata – ten wybiera federację IPF. Jeśli ktoś woli „show” to wybiera WRPF. I tyle!
Pozdrawiam!
Vasiliy Kuznetsov
Zapowiadam jeszcze powrót do tego tematu.