Dla Bogdana będzie to debiut w formacie Vendetta. Jest to zawodnik mający już w dorobku między innymi mistrzostwo Ukrainy (2017). Na ubiegłorocznym Pucharze Świata sytuacja w kategorii 86 kg prawej ręki wyglądała tak: na pierwszym Vadim Aleinkov, na drugim Eldar Bubenko, na trzecim właśnie Bogdan a na czwartym nasz Piotr Bartosiewicz. Trzeba dodać, że w tej kategorii było trzydziestu sześciu rywali.
Bogdan, jakim wyzwaniem jest dla ciebie nadchodzący pojedynek?
Bogdan Ivakhnenko: Czekałem na to, żeby sprawdzić się w pojedynku na sześć rund i oto jest możliwość. A do tego z tak dobrym rywalem. To bardzo interesujące wyzwanie. To dla mnie nowe, bardzo ważne wyzwanie, etap na drodze do celu. Od dawna chciałem podjąć walkę na terenie rywala i wygrać ją w spektakularny sposób. Marzyłem o tym i to się spełniło! Będę dumnie reprezentował Ukrainę i dam z siebie wszystko!
Piotr to bardzo doświadczony i mocny rywal. Wcześniej nie walczyliśmy ale mam do niego wielki szacunek jako do sportowca i człowieka. Walka z nim będzie dla mnie dobrym sprawdzianem.
Nie miałeś wiele czasu na przygotowania. Czy masz jakąś specjalną broń na tą walkę?
Bogdan Ivakhnenko: Dwadzieścia dni – to za mało, żeby stać się silniejszym, ale w innych aspektach można się przygotować. Nie mogę ocenić formy – to już pokaże walka.
Co chciałbyś powiedzieć swojemu rywalowi?
Bogdan Ivakhnenko: Życzę nam obu dobrej walki, żeby nie było kontuzji. A pogadamy po walce.
Czekamy na pojedynki braci Bartosiewicz niecierpliwie!
Zdjęcie w tekście z profilu Bogdana