Rok temu na M. Europy – dwa złota! Dwa lata temu – dwa złota. W 2012 na Mistrzostwach w Polsce – trzy medale – złoty, srebrny i brązowy. Zatem… tegoroczny dorobek w postaci dwóch trzecich miejsc może być oceniony, jako….
No właśnie! Wiesław, ile to razy, w naszych rozmowach zapowiadałeś „minimum jedno złoto” i to się sprawdzało? Jak oceniasz tegoroczny start?
Wiesław Podgórski: To nie był sukces…
No i tu się zaczyna mój (PeSzy) kłopot. Wiesiek smutny, rozgoryczony, ja smutny, jak tu zrobić piękny materiał? No nie wiem. Przed zawodami, jak się spotykaliśmy to wprost „czułem” że coś jest nie tak. No czułem takim sportowym instynktem. Ale żadnych racjonalnych przesłanek nie było. Wiesiek wydawał się w znakomitej formie. No cóż… Wiele lat cieszyliśmy się z sukcesów – czas przeanalizować „porażkę”. O ile oczywiście można dwa brązy nazwać porażką. Wiesiek, powiedz coś, bo ja nie wiem o co zapytać…
Wiesław Podgórski: Jedną walkę mogłem wygrać…
Jedną!? Tylko jedną? Co się tam działo?
Wiesław Podgórski: Rywale byli niesamowicie mocni. Naprawdę. Dwóch Rosjan przeszło do mojej kategorii wagowej ze znacznie wyższych i udało im się. Nie szło mi też z powodu sędziowania, za wcześnie sędziowie puszczali walkę w pasach. Ale to nie znaczy, że się usprawiedliwiam. Czegoś zabrakło i tyle.
Czego zabrakło?
Wiesław Podgórski: Może koncentracji… Na pewno dopingu polskiej ekipy. W dniach startu masters byliśmy tam bardzo samotni. Nie było widać naszych barw, ani słychać dopingu. Czuliśmy się jakoś tak… nie tak!
No nie da się ukryć, że z naszej Federacji niewielu zaproszono – mówiąc oględnie.
Wiesław Podgórski: Medale zawsze mi wręczała Ania Mazurenko. Tym razem niestety jej nie było i bardzo jej tam brakowało.
No to mamy już zupełną padakę. Wiesiek, powiedz coś optymistycznego, proszę? Bo to cała Polska czyta.
Wiesław Podgórski: Ja im jeszcze pokażę! Jadę na M. Świata i pokaże wszystkim, kto tu rządzi!
O! I to jest optymistyczne! Przed tobą jeszcze wiele startów, w końcu masz tylko 63 lata!
Wiesław Podgórski: Mam 66 lat!
Nie wiedziałem, zawsze myślałem że to ja jestem starszy… I tym akcentem kończymy, do zobaczenia na kolejnych zawodach!
Wiesław Podgórski: Pozdrowienia dla naszych kadrowiczów a szczególnie dla Ani Mazurenko.
Rozmawiał: PeSzy