Alex, czy jesteś zadowolony z losowania? >>>

Alex, czy jesteś zadowolony z losowania? # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Cóż za banalne pytanie! Ale od czegoś trzeba zacząć. Spotkałem Alexa w Warszawie, po powrocie z ceremonii losowania drugiej tury Turnieju „TOP 8”, która odbyła się w Kijowie.

()

Alex, o wynikach losowania i o twoją ocenę zapytam na koniec. Najpierw pytanie takie – co się zmieniło w twoim życiu, od momentu kiedy pojawiłeś się w „TOP 8”?

Alex Kurdecha: Wiele, bardzo wiele. Najważniejsze jest to, że TOP 8 porządkuje zawodnikowi cały sezon, od początku do końca znam kalendarz moich startów, wiem czego i kogo się spodziewać. Jest zupełnie inaczej pod względem sportowym. Lepiej! W życiu takim codziennym to, mam wrażenie (i dowody na to), że stałem się rozpoznawalny. Podchodzą do mnie ludzie, całkowicie nieznajomi, pytają czy to ja jestem ten Alex Kurdecha. Naprawdę! Na lotnisku, w fitness gdzie ćwiczę, nawet na ulicy! Robią sobie ze mną zdjęcia, mówią, że o mnie czytali lub słyszeli. Jednak – co chcę podkreślić – to nie jest tylko moja rozpoznawalność. Moim zdaniem w ostatnich kilku miesiącach rozpoznawalność naszego sportu znacząco wzrosła. W Polsce i w wielu innych krajach. Tak, że moja, coraz większa popularność jest tego skutkiem. Ten plan na najbliższe miesiące i ta nowa popularność dają mi potężną motywację.

Armwrestling też dzięki TOP 8 mocno wbił się w innych krajach. To, co widzieliśmy na przykład w Malezji – imponujące!

Czy teraz jako sportowiec, wiesz więcej, niż na przykład w 2017 roku?

Alex Kurdecha: O wiele więcej! Jestem, jak by to powiedzieć? Mądrzejszy, bardziej doświadczony i opanowany. Sądzę, że ostatnia walka wiele mnie nauczyła. Teraz w Kijowie, widziałem się z zawodnikami Andrey Pushkara. Powiedzieli mi, że mam – jeszcze – taką złą cechę, że kiedy coś źle idzie, to nie mogę się zdecydować na zmianę techniki walki, czekam i tracę siły. A do tego trzeba po prostu dojrzeć, dorosnąć, zmądrzeć. Mam nadzieję, że taki właśnie – mądrzejszy w walce – teraz będę.

No to przejdźmy do rywala na drugą turę. Dmitry Trubin. Jak przyjąłeś wynik losowania?

Alex Kurdecha: Spokojnie, bo w tej stawce każdy jest mocny. Trubinowi ostatnio nie szło za dobrze, ale to może być chwilowe. To świetny zawodnik i ma na rozkładzie i Todda i nawet Andrey… więc to jest rekomendacja! Jest „duży” i to akurat mi bardzo pasuje, bo wolę walczyć z dużymi, ciężkimi przeciwnikami. Teraz będę trenować między innymi z akcentem na wytrzymałość i sądzę, że już dziś jestem w dobrej formie, a pozostały do walki czas w pełni wykorzystam.

Czy lubisz podróżować?

Alex Kurdecha: Lubię podróżować, zwiedzać, poznawać innych ludzi, ich obyczaje, kulturę.

Kiedy „jedziesz do domu”? Czy do Kijowa, czy do Warszawy?

Alex Kurdecha: Już od wielu lat, mówiąc „jadę, czy wracam do domu” - mam na myśli Warszawę. Natomiast do Kijowa jadę jak do miejsca dzieciństwa i młodości, do „starych, dobrych miejsc”, ale dom już jest w Warszawie.

Dzięki za rozmowę i życzę spokojnych przygotowań na Dmitry!

Alex Kurdecha: Dziękuję i pozdrawiam kibiców – znanych i nieznajomych.

Rozmawiał:

PeSzy