Arnolda pierwszy raz spotkałem na debiutach w Starym Mieście,było to w 2017. Arnold zdobył wtedy srebro na lewą i brąz na prawą rękę w kategorii do 78 kg. Nie znałem, ani nie widziałem go wcześniej, więc po chwili już łapaliśmy się przy bocznym stole. Rozłożył mnie bez większego problemu, dlatego wzbudził moją ciekawość. Ja trenowałem już około dwóch lat, a jak - się okazało - Arnold nie trenował wcześniej siłowania na rękę. Obecnie ma 24 lata. Poznajmy go bliżej!
Krzysztof Witkowski: Arnold, jak i kiedy zabrałeś się za siłowanie na rękę?
Arnold Piątek: Już w szkole podstawowej wiedziałem że jestem w tym dobry. Często siłowaliśmy się z kolegami trochę dla zabawy, trochę dla udowodnienia kto jest silniejszy.
Krzysztof: Czy wcześniej uprawiałeś jakiś sport? Startowałeś w zawodach innych dyscyplin?
Arnold: W technikum jeździłem na spartakiady w podnoszeniu ketli. Na siłownię jeździłem raczej w okresach zimowych, trenowałem miesiąc lub dwa, głównie pod kulturystykę, ale często z braku czasu odpuszczałem profesjonalne siłownie i starałem się trenować w domu. Za ciężary służyły mi obciążniki od maszyn rolniczych, poza tym podciąganie, pompki itp. Brak profesjonalnego sprzętu nie pozwolił mi na nic więcej, jednak ciężka praca w gospodarstwie odcisnęła się pozytywnie na mojej sile i wytrzymałości.
Krzysztof: Jakie są twoje dotychczasowe osiągnięcia?
Arnold: Na razie jest skromnie - srebro i brąz na Debiutach w 2017, później złoto na Debiutach w 2018 na lewą rękę. Byłem również na Pucharze Polski amatorów (Burneika Sports Festiwal), gdzie zdobyłem brązowy medal na prawa rękę. Od tamtej pory nieco bardziej zacząłem trenować pod siłowanie na rękę, czego skutkiem były dwa złote medale na Mistrzostwach Polski Centralnej w mojej kategorii, oraz srebrny medal na Otwartych Mistrzostwach Międzychodu w kategorii do 80 kg, gdzie miałem okazję zmierzyć się z zawodnikami wyższej półki.
Krzysztof: Jak poszło na zawodach w Międzychodzie?
Arnold: Przez kwalifikacje przebrnąłem bez żadnej porażki, w finale niestety uległem dwukrotnie Dawidowi Płaksie i musiałem zadowolić się drugim miejscem.
Krzysztof: Jak wygląda twój trening obecnie?
Arnold: Ogólnie staram się trenować całe ciało, jednak do treningu zacząłem dodawać też podstawowe ćwiczenia armwrestlerskie. Jednak brak profesjonalnego stołu, wyciągu, rączek nie pozwala mi rozwinąć w pełni swoich możliwości.
Krzysztof: Czym się obecnie zajmujesz?
Arnold: Mieszkam i pracuje na gospodarstwie rolnym mojego ojca, w wolnych chwilach staram się trenować i rozwijać swoje umiejętności w siłowaniu. Brak stołu i sparingpartnerów to bariera którą muszę pokonać, by podnieść swój poziom w tym sporcie. Wszystko idzie w dobrym kierunku i myślę że już niedługo nazwisko Piątek będzie znane nie tylko z zielonej murawy.
Krzysztof: Dzięki za rozmowę!
Arnold: Dziękuję i pozdrawiam wszystkich zawodników.
No to ja (PeSzy) dziękuję też obu panom za fajne informacje. Wygląda na to, że Krzysztof poskłada stół i będą trenować wspólnie. Przedstawię jeszcze Krzysztofa:
Od kilku lat startuje na zawodach w kategorii do 70 kg, zeszłoroczny Mistrz Polski Amatorów.
„Chętnie poznaję nowych zawodników, szczególnie podobnych do mnie, trenujących samotnie,pochodzących z polskich wsi, gdzie drzemie nieodkryta jeszcze siła i aspiracje.”