Tim Bresnan powiedział, że Levan to dosłownie „ściana”. Czy Kydyrgali może skruszyć tę ścianę? Zobaczymy...
Na pierwszym etapie Kydyrgali pokazał dobrą, skuteczną walkę przeciwko znacznie cięższemu Alexowi. Teraz będzie musiał się zmierzyć z Levanem. Zaraz o tym powiemy, najpierw jednak pytanie turystyczne. Czy spodobał się tobie Kijów?
Kydyrgali Ongarbayev: Tak, bardzo mi się spodobał, to piękne miasto. Odwiedziliśmy też Tarnopol, gdzie mieszkał i trenował Andrey Pushkar. Byliśmy w jego klubie, poćwiczyliśmy z jego wychowankami. To duża, mocna grupa, wśród nich prawdziwe talenty. Jednak u nas w Shardara jest więcej trenujących.
Jak skomentujesz wynik losowania?
Kydyrgali Ongarbayev: Była czysta, sami losowaliśmy swoje numery, los zdecydował. No i wyszło, że moim rywalem będzie Levan. Będę się na niego szykował o wiele mocnej i solidniej, niż na kogokolwiek wcześniej. Chcę wygrać! Bardzo dziękuję mojemu trenerowi - to Arman Karsybayev – który nauczył mnie wszystkiego. I oczywiście mojemu klubowi Shardara Armsport.