Paweł Gawenda: Witaj Ryszardzie! Na ostatnim Pucharze Polski osiągnąłeś wielki sukces. Mimo młodego wieku zdobyłeś srebrny oraz brązowy medal w kategorii senior 86 kg, gratulujemy! Powiedz nam najpierw jak zaczęła się Twoja przygoda z siłowaniem na rękę?
Ryszard Dziubek: Zaczynaliśmy z kolegami na szkolnych ławkach. W siłowaniu nie miałem sobie równych, wszyscy wciąż przegrywali i nie znałem wtedy jeszcze klubu Niedźwiedzie Orawy. Pewnego razu ktoś mi powiedział, że jest u nas klub, w którym się siłują na ręce i zaproponował mi żebym poszedł. Na początku nie chciałem iść, ale po dłuższej rozmowie dałem się namówić. I jak dobrze pamiętam to do klubu dołączyłem pod koniec kwietnia 2016r.
Paweł Gawenda: Czy obecny Puchar Polski to najbardziej udane Twoje zawody? Jak wyglądały Twoje przygotowania?
Ryszard Dziubek: Tak, te zawody uważam za jedne z najlepszych w moim wykonaniu. Przygotowanie się do zawodów nie było jakieś szczególne, ponieważ do ostatniego tygodnia przed zawodami nie wiedzieliśmy czy pojedziemy, więc nie byłem przetrenowany, dałem mięśniom się zregenerować
Paweł Gawenda: Stoczyłeś ciężkie walki między innymi z Karolem Myszkiewiczem, a także udało Ci się pokonać Tomasza Szewczyka! Jak wspominasz te starcia?
Ryszard Dziubek: Z Karolem miałem bardzo fajną widowiskową walkę, szanse były wyrównane, ale niestety zabrakło mi trochę doświadczenie i przegrałem na faule. Przy starciu z Tomaszem byłem w pełni skoncentrowany, wiedziałem, że nie będzie łatwo, ale udało mi się szybko wystartować utrzymując przewagę do końca. Po walce byłem szczęśliwy i jednocześnie zaskoczony wygraną nad tak bardzo doświadczonym i mocny przeciwnikiem.
Paweł Gawenda: Jesteś zawodnikiem młodym (21 lat) ze świetnymi warunkami do tego sportu i dużym potencjałem. Jakie są Twoje ambicje sportowe? Traktujesz to bardziej jako hobby i dobrą zabawę czy mierzysz wysoko i chcesz w tym sporcie osiągnąć jak najwyższy poziom?
Ryszard Dziubek: Tak to prawda mojej warunki są znakomite, dlatego mierzę wysoko i chcę osiągnąć jak najlepszy poziom.
Paweł Gawenda: Masz jakiegoś idola z Polski i z zagranicy?
Ryszard Dziubek: Myślę, że moim największym idolem jest Jerzy Kwiatkowski, ponieważ nigdy się nie poddaje pokazał to na tym Pucharze Polski wygrywając seniorów na lewą rękę oraz walcząc w kategorii OPEN z dużo cięższymi zawodnikami od siebie. Mimo to stanął na podium i zdobył brązowy medal.
Paweł Gawenda: Jakie są teraz Twoje najbliższe plany startowe?
Ryszard Dziubek: Teraz najbliższe starty będą na Mistrzostwach Świata. Dzięki temu, że na Pucharze Polski nie miałem żadnej kontuzji mogłem szybko wrócić do treningów.
Paweł Gawenda: Dziękujemy Ryszardzie i życzymy przyszłych kolejnych sukcesów!
Ryszard Dziubek: Dziękuję bardzo