Obiecałeś, że wygrasz Turniej w Chinach - w dwóch kategoriach – 70 i 78 kg. Można powiedzieć, że zrealizowałeś 75% tej obietnicy. Roman Mantyka – co możesz powiedzieć o tym przeciwniku?
Mindaugas Tarasaitis: Oczekiwałem dobrego wyniku, bo mam coraz lepszą formę. Co prawda moja lewa ręka nie jest jeszcze całkiem gotowa. Roman natomiast czuł się bardzo silnym.
Wcześniej nigdy z nim nie walczyłem i nie byłem przygotowany na jego styl, na walkę w triceps w naszym pierwszym pojedynku. Ten ruch, wydaje mi się, rozciągnął mój pronator. Druga walka skończyła się faulami. Ostatecznie to jestem przekonany, że Roman był o wiele silniejszy na lewą. Ale na prawą rękę... to już całkiem inna historia. Nawet go nie poczułem! Stąd uważam, że te trzy złote medale to dla mnie sukces. Tym bardziej, że Roman wystąpi na Złotym Turze w kategorii 86 kg a ja tylko w 70 kg.
Właśnie o to chciałem zapytać – jakie kategorie wybierasz na Złotego Tura. Z kim chciałbyś rywalizować?
Mindaugas Tarasaitis: Będę w 70 kg i postaram się wygrać. Liczę na udział najsilniejszych.
Co myślisz o rewanżu z Romanem?
Mindaugas Tarasaitis: Chciałbym, ale potrzeba więcej czasu żebym odbudował lewą rękę. Natomiast na prawą – to kiedy tylko zechce jestem gotowy.
Podziel się z nami swoimi wrażeniami o trzecim etapie TOP 8.
Mindaugas Tarasaitis: Wiesz, ja się nigdy nie interesowałem innymi kategoriami wagowymi, niż moja... I dalej tak jest. Szczerze? To nawet nie pamiętam dokładnie kto walczy w TOP 8... żartuję oczywiście.... Po prostu czekam na kategorię 70 kg na TOP 8.
Czy, jeśli Laletin wygra na trzecim etapie – będziesz zdziwiony? Kto twoim zdaniem zajmie trzecie miejsce?
Mindaugas Tarasaitis: Vitaly podoba mi się jako zawodnik i chciałbym, żeby wygrywał dzięki swojej sile. Nie podoba mi się styl polegający na szybkim starcie i chytrości w uchwycie. Gdyby Vitaly zdołał zatrzymać Levana i walczyć w równej pozycji przez co najmniej kilka sekund, byłbym zadowolony.
Dzięki za rozmowę.