DAVE CHAFFEE – NAJPIERW NA PIZZĘ >>>

DAVE CHAFFEE – NAJPIERW NA PIZZĘ # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Dave Chaffee przeszedł przez walkę eliminacyjną i wszedł z rozmachem w Wielkiej Ósemki. W losowaniu trafił od razu na Levana. Czy to dla niego powód do radości, czy nie? Zapytamy. Zapytamy też o walkę i rywala jakim był Deivydas Rimkus. Zapraszam!

()

Dave, jak się czułeś po pierwszej rundzie i potem po walce z Deivydasem?

Dave Chaffee: Podobało mi się. Deivydas miał dobry uchwyt i jestem pewien, że w pierwszej rundzie zrobiłem faul łokcia. Ale potem po prostu wyczułem przeciwnika. Niewiele wiedziałem o Rimkusie, chociaż lubię być dobrze przygotowany, zawsze oglądam kilka filmów o moim przeciwniku. Ale tym razem po prostu wiedziałem, że jest duży i silny. A po pierwszej rundzie czułem się całkiem dobrze.

Wciąż była pewna różnica w sile między tobą a Rimkusem. Ile mocy zabrał ci Deivydas?

Dave Chaffee: On jest silny! Ale nie zabrał mi wiele siły. Chociaż ma potencjał.

Jakiej rady udzieliłbyś Rimkusowi?

Dave Chaffee: Po prostu trenuj dalej. Ma silną rękę, może uczynić ją jeszcze silniejszą. Poza tym musi pracować nad przygotowaniem psychologicznym. On jest silny, naprawdę silny.

Levan Saginashvili to twój przyszły rywal...

Dave Chaffee: Jak powiedziałem, właśnie dlatego tu jestem, więc czemu nie od razu go pokonać? I będę gotowy.

Ale potem – jeśli przegrasz – to możesz kontynuować swój udział w pierwszej ósemce, ale w dolnej tabeli.

Dave Chaffee: Tak, oczywiście, ale nie usuniesz słów z piosenki.

Co zrobisz najpierw w domu?

Dave Chaffee: Przede wszystkim zjem pizzę. A potem - pójdę na siłownię na trening. Gdybym miał wystarczająco dużo czasu, zrobiłbym sobie przerwę, ale wkrótce powinienem być gotowy do pracy!