Raimonds, podziel się wrażeniami na temat Vendetta United Stars i pojedynku z Joe Foxem?
Raimonds Antonovics: Bardzo dobre miejsce na takie imprezy, wielkość hali, format, oprawa, atmosfera - wszystko jest na najwyższym poziomie. Jeśli chodzi o naszą walkę - zawsze mówiłem, że jestem dobrze przygotowany i że na pewno wygram, a tym samym dodałem sobie moralny ciężar, zdecydowanie musiałem wygrać. Ale pierwsza runda była dla mnie niejednoznaczna i pojawiły się dodatkowe emocje. Joe miał nieco większą masę i pokazał bardzo dobrą formę. W drugiej rundzie zebrałem się w sobie na maksimum i wygrałem, a następnie w trzeciej, czwartej i kolejnych rundach z pełnym przekonaniem doprowadziłem mecze do mojego zwycięstwa.
Z boku wydawało się, że ciężko było ci przycisnąć rękę przeciwnika do poduszki, gdy już wszystko kontrolowałeś. Czy ma to jakiś związek z urazem, który miałeś nadal na Złotym Turze?
Raimonds Antonovics: Tak, to z powodu kontuzji, po prostu nie chciałem obciążać mojego ramienia. Czuję to doskonale, wcale mi to nie przeszkadza, może psychicznie nie byłem jeszcze gotowy do pełnego zaangażowania. Po meczu mogę już powiedzieć, że nie doznałem żadnych obrażeń, czuję, że ręce są świetne.
Czy można powiedzieć, że Joe cię zaskoczył i spodziewałeś się łatwiejszej walki dla siebie?
Raimonds Antonovics: W pierwszej rundzie - tak, zaskoczył mnie. Zasadniczo stał się cięższy niż na Złotym Turze i być może był bardziej zmotywowany.
Czy miałeś jakieś preferencje podczas losowania - do kogo chciałeś lub nie chciałbyś się dostać?
Raimonds Antonovics: Szczerze mówiąc, nie chciałem wpaść na Kydyrgali Ongarbayeva. Oleg Petrenko siedzi obok mnie - jest bardzo silnym przeciwnikiem. Rustam Babayev spędził rok bez zwycięstw, będzie bardzo zmotywowany i niebezpieczny. I do tego John - z jakiegoś powodu każdy chciał go wylosować. Ale ja mam informacje, nie powiem, kto powiedział mi, że John będzie w bardzo dobrej formie i „tanio skóry nie sprzeda”.
W wyniku losowania w pierwszym etapie Top 8 Raimonds spotka się z Olegiem Petrenko. Czekamy na świetną walkę!