Chaffee nie miał ciśnienia... >>>

Chaffee nie miał ciśnienia...  # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

W pojedynku Dave Chaffee vs Deivydas Rimkus – Amerykanin nie musiał wygrać do zera. Początkowo tę walkę nazwaliśmy „testem dla Dave Chaffee”, ponieważ w swojej poprzedniej formie był jednoznacznym faworytem w tej parze. Na pewno nie był to dobry tytuł.

()

Dave nas nie rozczarował. Wygrał ten pojedynek, można powiedzieć, bez większego wysiłku, ze swego rodzaju „zapasem sił”. Chaffee nie startował jako pierwszy. Więc taka sytuacja, szczególnie przeciwko rywalowi o dobrej antropometrii, a do tego walczącego górą – pokazuje, dowodzi właśnie tego „zapasu siły”. Widzieliśmy, jak Deivydas przełamywał nadgarstek Dave w trzeciej i czwartej rundzie, w szóstej wręcz wygrał. Ale tu też nic nie było takie proste, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Nie było wiązania w paski, a Dave czując swoją przewagę nawet nie chciał tracić czasu na rozrywanie się.

Przypomnijmy, jak toczył się pojedynek Kydyrgali Ongarbayev vs Levan Saginashvili. W rundach bez pasków – Kydyrgali pokazał poważny opór, który nawet pozwalał stawiać na jego wygraną. A już po rozerwaniach obraz zmieniał się radykalnie.

Ale... jakby nie było Chaffee przegrał szóstą rundę... Oczywiste – zaspał na starcie i nawet nie starał się tego odrobić. Nie miał ciśnienia na wygraną do zera.

 

Co powinni dodać zawodnicy na przyszłość?

Jeśli chodzi o Amerykanina – na pewno poprawić start, szybkość startu. Do tego szykować się na rozerwania i walkę w paskach. Jeśli przyjdzie mu walczyć z Levanem to złapanie jego dłoni będzie trudne nawet dla Dave. Jeśli chodzi o siłę, to jest on w dobrej formie i wie, jak stać się jeszcze silniejszym. Technicznie też jest zawodnikiem doskonale przygotowanym.

Rimkus natomiast pokazał dostatecznie szybki start i umiejętności techniczne. Brakło mu natomiast siły nadgarstka. On nie zdołał nawet w ani jednej rundzie rozciągnąć ręki rywala.

Teraz jednemu z rywali można życzyć udanych pojedynków w TOP 8. Trafił od razu na Levana i po walce, od razu będziemy wiedzieć więcej, jak ułożą się kolejne walki Wielkiej Ósemki.

Drugi – pokonany – może znów zaistnieć na Złotym Turze 2020 i tam zdobyć miejsce w TOP 8.

tekst:

A. K.

tłum.: PS