Niedawno jeszcze pokonała znanego prezentera, mało mu ręki nie urwała. I tym sposobem już weszła do świata mediów jako niewątpliwa gwiazda. Teraz w programie „W tyle wizji” znów Gosia mogła opowiedzieć o sobie i o armwrestlingu. Ziarnko do ziarnka i zbierze się już tego na bardzo fajną promocję naszej dyscypliny sportu.
Jak zwykle, niektórzy „życzliwi” już nadają, że Gosia ma parcie na szkło. Ona sama odpowiada, że raczej szkło ma parcie na nią. Tak już jest i tak będzie.
Propozycja występu w programie „W tyle wizji” przyszła niespodziewanie.
Gosia się nieco wahała, czy przyjąć zaproszenie. No to usłyszała, że gościem programu był też... Robert... Kubica... dla dokładności. Skoro tak – warto też wziąć udział – pomyślała i zadziałała.
Grono rozmówców zacne. Rafał Ziemkiewicz i Stanisław Janecki o ile dobrze rozpoznałem na zdjęciu. Nowa grupa odbiorców. Gosia miała możliwość opowiedzieć o niedawnych zawodach w Rumi, czuli o Złotym Turze i pierwszych Mistrzostwach Świata IFA.
A co u naszej zawodniczki słychać tak ogólnie?
Ano, czeka na „odmrożenie” branży fitness. Prowadzony przez Gosię klub nie mógł działać i zacznie dopiero 6 czerwca, kiedy to nasze szanowne władze pozwolą na działania fitness klubów. Czyli... straty.
Jaka perspektywa?
Niewesoła. Bo wedle jakiś najnowszych badań jedynie 60% klientów fitness klubów deklaruje chęć powrotu do tych placówek, kiedy już będzie można to zrobić. Ludzie zasmakowali treningów domowych, zajęć on-line i odnaleźli te „plenerowe siłownie”. Ponadto w czerwcu, lipcu i sierpniu – każdego roku – biznes fitness siada.
Mam nadzieję, że taki klub jak „Siłownia Ostry” Strzegom prędko staną na nogi.
Gosia szykuje się na zapowiedziane na początek września Mistrzostwa Polski i – jeśli będzie możliwość podróżowania – na Mistrzostwa Świata, jakie zaplanowane są w Stanach Zjednoczonych.
Gosiu, jeszcze raz dzięki za akcje popularyzujące armwrestling!
Do zobaczenia bez masek, na żywo na zawodach!