Wilki walczą o przetrwanie klubu! >>>

Wilki walczą o przetrwanie klubu! # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Jest źle! Klub znany w armwrestlingowej Polsce, klub zbliżający się do jubileuszu dziesięciolecia – czyli UKS Wilki Międzychód ma problemy.

()

Od około 10 lat klub miał swoją siedzibę na ulicy Słowackiego 11. W tym roku w budynku rozpoczęto remont. Na czas tego remontu klub przeniósł się na Wielowieś. Tam właśnie nagrywano program „Pełnosprawni” dla TVP SPORT. Jak pamiętacie – film ten promował i miasto, i sport i szczególnie sport dla niepełnosprawnych. Już wtedy jednak słychać było, że powrót na ulicę Słowackiego może nie być możliwy.

Waldemar Podolski prezes klubu:

„Jako człowiek pełen optymizmu nie brałem pogłosek do wiadomości, zwłaszcza że w rozmowie z włodarzami miasta słyszałem zapewnienie że nie ma powodu byśmy tam nie wrócili. Z reguły nigdy nie narzekam biorę życie jakim jest nie lubię konfliktów ale też nie jestem strusiem.”

Niestety!

„Władze miasta zasugerowały nam, że musimy szukać innej lokalizacji. Podano nam namiar na Spółdzielnię Mieszkaniową. Rozmowy trwają, ale – jak mówi Waldemar Podolski – nie jestem dobrej myśli, gdyż cena za czynsz jest bardzo wysoka.”

„Rozważamy wszystkie możliwość wraz z zamknięciem klubu „Wilki Międzychód” choć to ostateczność.”

Wiadomość z ostatniej chwili dosłownie:

Walne Zebranie Członków UKS WILKI MIĘDZYCHÓD zdecydowało że podejmie próbę uratowania klubu. Szukamy sponsora strategicznego, dla którego zmienimy nawet nazwę, jeżeli to przybliży nas to uratowania klubu. Następne zebranie odbędzie się 27.06.2020r. na tym spotkaniu miejmy nadzieję że podejmiemy decyzję o dalszej współpracy działaczy klubu. Większość naszych przyjaciół z Armwrestlingu czekało na X Mistrzostwa Międzychodu w Siłowaniu na ręce a tymczasem - toczymy walkę o przetrwanie. Dziesięciolecie klubu przecież nie może oznaczać klęski. Postaramy się by to był czas wspólnego świętowania. Pozdrawiam Prezes UKS WILKI MIĘDZYCHÓD Waldemar Podolski 

Cóż możemy pomóc?

Nie wiem i powiem wam szczerze, że odczuwam wielką bezradność, kiedy słyszę o takich sytuacjach. W tym sporcie nie ma wielkiej kasy, nie ma nic, prócz pasji, przyjaźni i wzajemnego szacunku. Ale – niestety – tym się za czynsz i media nie zapłaci.
Możemy tylko popierać naszych zawodników i liczyć na to, że Wilki coś wykombinują.
Oby się udało!
Jeśli cokolwiek nowego w temacie się pojawi – damy znać na armpower.net