Zawodników 65. Temperatura na zewnątrz – ponad 30 stopni ciepełka. One – cały czas w maskach i do tego cały czas zasłaniających i nos i usta. Walki często po kilka podjeść, bo rozerwania, bo faule, bo paski, więc każdy pojedynek trwał sporo czasu.
Zaczęło się o 9:30 a skończyło o 21:30. Piec, mokre maski, mokre rękawiczki. Pod koniec dziewczyny już nie czuły rąk i na pozycji bocznego, z trudem trzymały ręce w górze.
Czy to rekord?
Już podobnie było kiedyś na Ukrainie, ale bez masek i bez rękawiczek. Bardzo mi zaimponowały Judyta i Paulina!